Vínarterta - islandzkie ciasto bożonarodzeniowe

💛 Vínarterta - islandzkie, bożonarodzeniowe ciasto korzenne 💛


Vinarterta islandzkie ciasto bożonarodzeniowe


Vinarterta absolutny hit! Przed świętami, kiedy czas jest na wagę złota, kochamy przepisy na ciasta, które można zrobić ze sporym wyprzedzeniem!

To jest przysmak, który można zrobić na 3-4 tygodnie przed świętami. Najpóźniej robimy je na 3 dni przed (!) planowanym podaniem. Spokojnie można je też mrozić. Ja mrożę już w gotowych kawałkach - idealnie zachowują swoją strukturę. Ciasto nie jest rozmoczone, blaty dalej są ze sobą spójne. Smak również bez zmian. A jest on - naprawdę - wyborny! 💜 Mąż za każdym razem nie może się oderwać od tego ciasta! Po prostu pyszności!

Przepis na to ciasto pochodzi z Islandii, choć przetrwał głównie w tradycji islandzkich imigrantów mieszkających w Kanadzie. Wszystko też wskazuje na to, że przepis powstał na bazie inspiracji wyniesionych z Austrii. Sama nazwa jest połączeniem słów: Vínar (po islandzku to Wiedeń) oraz Terta (po islandzku "placek").

Vínarterta ma co najmniej 150 lat, ale to wciąż swoisty element tożsamości islandzkich imigrantów w Kanadzie! I to właśnie stamtąd zaczerpnęłam przepis na chyba najbardziej tradycyjną wersję tego ciasta. Składającą się z 7 blatów (symbolizujących 7 dni tygodnia) i ze śliwkowym, korzennym nadzieniem.

Na Islandii można spotkać wersje powstałe na bazie tego ciasta: ze śmietaną, truskawkami, kakaowymi blatami itp. Dość popularna jest wersja czterowarstwowa z dżemem rabarbarowym nazywana "Randalin". Dżem rabarbarowy jest generalnie przysmakiem w krajach nordyckich. Miałam okazję próbować wyrobów z rabarbaru na Wyspach Owczych, ale dla mnie były okrutnie przesłodzone. Masa z korzennych śliwek, która jest wykorzystywana w proponowanej przeze mnie wersji, to klasa sama w sobie!

Przepis na 
Vínartertę lekko zmodyfikowałam do własnych potrzeb na bazie receptury z 1949 r autorstwa Jóna Petersona.

Smacznego dnia!


Vínarterta ciasto z Islandii


ilość: ok. 20 sporych, prostokątnych kawałków
potrzebujesz: formy/tortownicy (okrągła na 20 do 23/24cm cm albo kwadratowa forma max. 20 x 20cm), sporych dwóch misek, dużego garnka, miksera, blendera albo tłuczka do ziemniaków, wałka



SKŁADNIKI: 

na blaty ciasta:
  • 500g mąki pszennej (lub płaskurki, orkiszowej typ 450)
  • 240g miękkiego masła
  • 210g cukru (opcjonalnie ksylitol lub erytrol)
  • 2 duże jajka
  • 60 ml mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (polecam jak zawsze bez fosforanów lub własną mieszankę*)
  • ½ łyżeczki mielonego kardamonu
  • ½ łyżeczki soli
*zamiast proszku do pieczenia użyj: 2/3 łyżeczki sody oczyszczonej oraz 1 łyżeczki kamienia potasu

na nadzienie:

  • 1 kg suszonych śliwek (bez pestek)**
  • ok. 3 szklanki wody (o pojemności 250 ml)
  • 100g cukru (opcjonalnie ksylitol lub erytrol)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mielonego kardamonu
  • ½ łyżeczki mielonych goździków
  • ½ łyżeczki mielonego cynamonu***
**najlepiej (najzdrowiej) niesiarkowanych
***najbardziej aromatyczny (i w zasadzie najzdrowszy) jest cejloński


Islandzkie ciasto bożnarodzeniowe

PRZEPIS:


Nadzienie:


W dużym garnku umieść suszone śliwki i zalej wodą w taki sposób, by je przykryć (mogą delikatnie wystawać nad powierzchnię wody). Gotuj, aż śliwki będą bardzo miękkie i woda odparuje, mieszając od czasu do czasu - ok 45 min (do max 1h).

Rozmiękczone śliwki rozgnieć za pomocą tłuczka do ziemniaków lub blendera. Śliwki bardzo łatwo będzie przekształcić w dość jednolitą masę/pastę. Następnie dodaj cukier, sok z cytryny, kardamon, goździki i cynamon. Wymieszaj dokładnie i odstaw.

Blaty:


W dużej misce rozmiksuj miękkie masło z cukrem (tak, jak na ciasto ucierane). Następnie dodawaj po jednym jajku, za każdym razem dokładnie mieszając.

Do osobnej miski przesiej mąkę, kardamon, proszek do pieczenia i sól. Wymieszaj całość. 1/3 mąki z przyprawami dodaj do miski z masłem i zmiksuj. Następnie dodaj 1/3 mleka i zmiksuj. Potem jeszcze 2 razy, na przemian, dodawaj mąkę i mleko. Na koniec wyjdzie bardzo plastyczne ciasto.

Piekarnik rozgrzej do 175 stopni, a powstałe ciasto podziel na 7 części (możesz na oko - ja tak robię, lub odmierz dokładnie na wadze kuchennej). 7 kulek ciasta włóż do lodówki na przynajmniej 20 min (ale nie trzymaj ich też bardzo długo! Chodzi tylko o to, by łatwiej się wałkowało).

Każdą kulę ciasta rozwałkuj na podsypanej mąką powierzchni (najlepiej od razu na papierze, łatwiej przenosić na blachę do pieczenia lub do formy) na wielkość Twojej wybranej formy i na maksymalnie 0,5 cm wysokości (możesz rozwałkować na odwróconej dnem do góry formie i poodcinać wystające boki lub robić to na oko, ja robię na oko). Upiecz wszystkie blaty po kolei. Jeśli masz odpowiednio dużą blachę, możesz też upiec 2 blaty na raz.

Ciasta nie musisz piec w swojej formie, wystarczy przełożyć papier z rozwałkowanym ciastem na stolnicę. Jeśli masz stolnicę z miarką/linijką, to możesz po prostu rozwałkowywać ciasto kierując się tą podziałką. Ale możesz też rozwałkowywać na odwróconej dnem do góry formie, lub na dnie wyjętym z tortownicy i poodcinać wystające boki lub robić to na oko, ja robię na oko.

Piecz każdy blat ok. 10-12 min. Ciasto przyrumieni się, ale nie spali. Wciąż będzie dość miękkie, stwardnieje podczas studzenia.

Po upieczeniu wszystkich warstw, złóż ciasto w całość. Blaty powinny już lekko stwardnieć - wtedy łatwo się przenoszą. Nic się jednak nie martw, po złożeniu będą już miło kruszeć i mięknąć.


Na blaszce, tacy, płaskim talerzu, na którym chcesz przechowywać ciasto ułóż pierwszy upieczony blat (pod spód możesz położyć papier do pieczenia). Na blacie rozsmaruj 1/6 masy śliwkowej - na całym blacie, nie zostawiaj pustych brzegów! Przykry następnym blatem i powtarzaj wszystkie czynności do momentu złożenia 7 blatu ciasta. Jeśli blaty nie wyszły Ci idealnie równe - nie przejmuj się, tego nikt nie musi potem widzieć!

Ciasto owiń bardzo szczelnie w folię spożywczą i przechowuj do 3-4 tygodni w suchym i chłodnym miejscu. Optymalny czas to 1 - 1,5 tygodnia. Najpóźniej przygotuj to ciasto na 3 dni przed podaniem (nie później!). Nie możesz go robić na ostatnią chwilę!

Ciasto najlepiej kroić w 2cm prostokątne kawałki (na zdjęciach) - nawet jeśli robisz je w tortownicy! Gotowe, pokrojone ciasto spokojnie możesz też mrozić (zrób to dopiero po 3 dniach, wtedy dopiero da się odpowiednio kroić to ciasto). Po rozmrożeniu, struktura i smak są takie same! 💛

Dodatkowe wskazówki:

  • Do masy śliwkowej możesz też dodać alkohol np. wino, rum, whisky

  • Żeby łatwiej Ci było nabierać ilość masy śliwkowej do rozsmarowania - możesz ją sobie podzielić za pomocą wagi kuchennej. Jeśli nałożysz masy zbyt mało - prawdopodobnie już nie naprawisz swojego błędu. Masa ma tak wysokie właściwości sklejające!

  • Ciasto jest bardzo ciężkie! Musisz więc dobrze przemyśleć na czym je składasz w całość. Może być trudno je potem przenieść na coś innego!

  • Ciasto możesz jeszcze udekorować lukrem - czasem można go spotkać w niektórych przepisach, ale nie ma potrzeby. Moim zdaniem to zbędny dodatek.

  • Kardamonowe blaty ciasta możesz też przygotować z dodatkiem ekstraktu migdałowego lub waniliowego


Orientacyjny koszt całości: +/- 26 zł

Orientacyjne BTW: 106 / 229 /1294


Korzenne ciasto bożonarodzeniowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © CZYSTY SMAK , Blogger