Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wegańskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wegańskie. Pokaż wszystkie posty
Buraczany pudding chia

Buraczany pudding chia

Buraczany pudding chia z kremem straciatella


Buraki coraz chętniej wykorzystywane są do tworzenia smacznych deserów. Najczęściej stanowią składnik różnych ciast czekoladowych, ale z powodzeniem można zrobić z nimi również inne, słodkie pyszności – jak choćby tytułowy pudding chia.

Sok z buraków, a często także z pomidorów, to chyba zmora większości dzieci! Ja nigdy nie chciałam ich pić, ale gdybym poznała w dzieciństwie taki buraczany pudding, moje podejście na pewno by się zmieniło. ;) To świetny sposób, by przemycić sok z buraka sobie lub dzieciom.

Zapraszam na buraczany pudding chia z kokosowym kremem straciatella i śliwkami.

Smacznego dnia!

 

Pudding z burakami i chia


ilość: 2 duże porcje
potrzebujesz: miksera, dwóch szklanek lub pucharków, wysokiego naczynia do mieszkania nasion chia


SKŁADNIKI:

  • 240 ml soku z buraka (naturalny, 100% - wybrałam tłoczony, naturalnie mętny, nie z koncentratu)
  • 4 łyżki nasion chia
  • 2 łyżki miodu (polecam miód malinowy! jest przepyszny) lub syropu z agawy w wersji wegańskiej
  • 200g schłodzonej śmietanki kokosowej (lub zwykłej śmietanki kremówki, jeśli nie musi być wegańsko)
  • 30g gorzkiej czekolady (możesz też użyć mlecznej, ja po prostu lubię gorzką, bardzo smaczne jest też mleczna czekolada 65% kakao)
  • 2 śliwki (polecam węgierki) - poza sezonem możesz też użyć mrożonych śliwek

PRZEPIS:

Deser zaczynamy przygotowywać dzień wcześniej, wieczorem albo tego samego dnia, ale na co najmniej 3-4h przed podaniem.

Sok z buraka umieść w wysokim naczyniu. Dodawaj po łyżce nasiona chia, cały czas energicznie mieszając.

Jeśli używasz miodu, który przybrał już stałą konsystencję, umieść go w garnuszku i podgrzewaj, aż do momentu nadania mu płynnej konsystencji. Płynny miód lub syrop z agawy dodaj do nasion chia i wymieszaj dobrze całość. Naczynie z puddingiem umieść w lodówce na 15 min.

Następnie wyjmij, przemieszaj jeszcze raz (ok. minutę) i ponownie wstaw do lodówki. Po upływie kolejnych 15 min. warto taką procedurę powtórzyć jeszcze jeden raz. Robimy to dla pewności dobrego wymieszania i odpowiedniego żelowania nasion. Jeśli zdarza Ci się, że nasiona chia zbiajają Ci się w grudki, puddingi średnio wychodzą, to ta procedura temu zaradzi. ;)

Rano lub po kilku godzinach od włożenia nasion do lodówki, ubij śmietankę kokosową (możesz użyć schłodzonej gotowej śmietanki kokosowej lub zdjąć stałą część dobrze schłodzonego - przynajmniej przez dobę - mleczka kokosowego, możesz również zrobić śmietankę kokosową samodzielnie - z wymieszania w odpowiednich proporcjach pasty kokosowej z wodą albo po prostu użyć zwykłej śmietanki kremówki).

Zetrzyj czekoladę, a śliwki pokrój w kostkę. Śmietankę połącz z czekoladą (odrobinę zostaw do posypania z wierzchu) oraz połową śliwek. Pozostałą czekoladę i owoce umieść na wierzchu deseru, by nadać mu apetyczny wygląd.

Dodatkowe wskazówki:

  • Żeby nasiona chia dobrze żelowały, nie mogą być przeterminowane i zwietrzałe.
  • Szklanki na zdjęciu mają pojemność ok. 270 ml.
  • Śmietankę kokosową da się kupić w większości dużych sklepów, choć nie jest to tani zakup. Często nosi ona nazwę „krem kokosowy”. Taką śmietankę można też wytworzyć samodzielnie z puszki mleka kokosowego. Puszkę mleka wstawiamy na co najmniej dobę do lodówki (a najlepiej na kilka dni) i po otwarciu puszki zdejmujemy stałą część mleka, która się oddzieli – ta stała część, to nasza śmietanka. Nieco różni się ona od bezpośrednio kupowanej śmietanki kokosowej, jest mniej puszysta po ubiciu i zawsze trudno jednoznacznie stwierdzić, ile dokładnie tej śmietanki wyjdzie nam z jednej puszki mleka. Inną opcją - i zdrowszą, bo puszki nie są takie totalnie obojętne dla naszego zdrowia - jest zrobienie śmietanki samodzielnie z pasty kokosowej i wody).

Orientacyjny koszt całości (przy śmietance kokosowej): +/- 13 zł
 
pudding chia z buraków

Zupa z batatów i masła orzechowego

Zupa z batatów i masła orzechowego

Aksamitna zupa krem z batatów z dodatkiem masła orzechowego


Zupa z batatów z dodatkiem masła orzechowego
Malinowo-orzechowe kulki mocy

Malinowo-orzechowe kulki mocy

Keto "praliny" orzechowo-malinowe

(tylko 2 składniki, wegańskie)



Malinowo-orzechowe kulki mocy
Sałatka z bobu i nasturcji

Sałatka z bobu i nasturcji

Letnia sałatka z bobu i nasturcji



Letnia sałatka z bobu i nasturcji
Sałatka z podagrycznika

Sałatka z podagrycznika

Prosta sałatka ziemniaczana z młodym podgrycznikiem



Sałatka z podagrycznika
Pesto pokrzywowe

Pesto pokrzywowe

Pesto pokrzywowe



Pesto pokrzywowe
Grzanki z pesto i pieczarkami

Grzanki z pesto i pieczarkami

Grzanki z pesto i pieczarkami



Grzanki z pesto i pieczarkami
Kokosowo-truskawkowy deser z tapioki

Kokosowo-truskawkowy deser z tapioki

Walentynkowy deser z tapioki

- kokosowo-truskawkowy


Kokosowo-truskawkowy deser z tapioki
Frytki z kalarepy

Frytki z kalarepy

Pieczone frytki z kalarepy



Frytki z kalarepy
Ziemniaki z suszonymi pomidorami i kaparami

Ziemniaki z suszonymi pomidorami i kaparami

Ziemniaki z suszonymi pomidorami i kaparami


Ziemniaki z suszonymi pomidorami i kaparami
Lekko pikantna sałatka z dynią i kwiatami nasturcji

Lekko pikantna sałatka z dynią i kwiatami nasturcji

 Lekko pikantna sałatka z dynią

 i kwiatami nasturcji



Sałatka z dynią i kwiatami nasturcji
Nocna owsianka bounty

Nocna owsianka bounty

Nocna owsianka bounty - low carb


Nocna owsianka bounty
Frytki z buraka

Frytki z buraka

Pieczone frytki z buraka


Pieczone frytki z buraka
Pieczony patison w kurkumie i chili

Pieczony patison w kurkumie i chili

Pieczony patison w kurkumie i chilli
czyli patison a la ziemniaczki! 



Pieczony patison w kurkumie i chilli
Surówka z białej rzodkwi i ogórka

Surówka z białej rzodkwi i ogórka

Lekka surówka z białej rzodkwi i ogórka gruntowego


Lekka surówka z białej rzodkwi i ogórka gruntowego
Letnia pomidorówka z makaronem z cukinii

Letnia pomidorówka z makaronem z cukinii

Letnia, szybka pomidorówka ze świeżych pomidorów z makaronem z cukinii


Letnia pomidorówka ze świeżych pomidorów z makaronem z cukinii

Pomidorówka ze świeżych pomidorów z makaronem z cukinii


Pomidory nigdy tak nie smakują, jak latem! Ten smak, aromat, soczystość! To wszystko ma ta ekspresowa pomidorówka ze świeżych pomidorów malinowych)!

Nietypowo podawana z makaronem z cukinii, którą spokojnie można jeść na surowo. Do wykonania takiego makaronu potrzeba jedynie specjalnej temperówki, czasem można też znaleźć nazwę spiralizer (taki gadżet nie kosztuje wiele, ceny zaczynają się od 20 zł). Jeśli jednak nie masz temperówki do warzyw, a potrafisz bardzo cienko pokroić cukinię (możesz tez użyć tarki), to potem takie cienkie plasterki pokrój jeszcze w paski i gotowe.

Cukinia sama w sobie jest dość... bezsmakowa. W końcu składa się głównie z wody, a jej wartości odżywcze są mizerne. To jednak sprawia, że nie zagłusza smaku pysznych pomidorów. A charakteru dodaje jej oliwa i świeżo mielony pieprz.

Oczywiście można też jeść taką pomidorówkę bez żadnych dodatków... ale nawet jeśli nie decydujesz się na żaden rodzaj makaronu, dodaj przynajmniej odrobinę oliwy.

Smacznego dnia!



Pomidorowa ze świeżych malinowych

Szybka pomidorowa z makaronem z cukinii

ilość: ok. 6-8 porcji
potrzebujesz: dużego garnka, noża, temperówki do warzyw (ale jeśli jej nie masz, poradzisz sobie również nożem), ewentualnie blendera


SKŁADNIKI:

  • 1,5 kg pomidorów (najlepiej malinowych)
  • 750 ml wywaru warzywnego lub rosołu, ewentualnie wody (wodę trzeba będzie mocniej przyprawić)
  • 2 małe lub 1 duża cebula (150g)
  • sói pieprz do smaku
  • szczypta cukru
  • 2-3 łyżki tłuszczu
do podania:
  • 1 mała cukinia (do 300g)
  • oliwa z oliwek
  • świeżo mielony pieprz

PRZEPIS:

Cebulę pokrój w kostkę, w dużym garnku rozpuść co najmniej 2-3 łyżki tłuszczu (lub więcej, kwestia preferencji). Dodaj cebulę i podsmażaj na słabym/średnim ogniu, pilnuj by cebula nie zbrązowiała.

W międzyczasie pokrój w pomidory w kostkę (może być duża i nierówna, pomidory mają po prostu łatwo się rozpaść).

Jeśli w garnku z cebulą zrobiło się sucho możesz dodać jeszcze 1-2 łyżki tłuszczu. Następnie dodaj pokrojone pomidory, zwiększ moc palnika, przykryj garnek i pozostaw na ok. 10 min. Pomidory puszczą soki w tym czasie.

W międzyczasie umyj cukinię i za pomocą specjalnej temperówki do warzyw zrób makaron (jeśli nie masz temperówki, możesz pokroić ją w cienkie plasterki, a następni te plasterki pokroić jeszcze w paseczki).

Następnie dodaj do pomidorów wywar/rosół/wodę i gotuj na gazie do zagotowania. Odkryj pokrywkę z bulgocącą zupą i dopraw szczyptą cukru oraz solą i pieprzem (wedle swojego smaku, dodawaj po łyżeczce i sprawdzaj, czy odpowiada Ci już ten smak).

Gotuj jeszcze odkrytą zupę ok. 5 min i gotowe.

Jeśli pomidory całkowicie się rozpadną, nie musisz już nic robić, ale jeśli są jeszcze większe kawałki, to użyj blendera, by nadać zupie jednolitą strukturę.

W talerzach układaj makaron z cukinii i zalewaj zupą. Na koniec, zupę na talerzach, polewaj oliwą z oliwek i polecam jeszcze posypać odrobiną świeżo mielonego pieprzu.

Dodatkowe wskazówki:

  • Zamiast oliwy możesz zupę przyozdobić kleksami z kwaśnej śmietany, ale te smaki cudownie się łączą z oliwą, więc przede wszystkim polecam ten dodatek! :)


Orientacyjny koszt całości: +/- 10 zł (nie licząc oliwy, bo jej ilość zależy od indywidualnych preferencji)


Letnia pomidorówka z makaronem z cukinii
Sałatka z bobu i rukoli

Sałatka z bobu i rukoli

Sałatka z bobu i rukoli


Sałatka z bobu i rukoli


To chyba niecodzienne połączenie, ale zapewniam, że przepyszne! Teściowa skwitowała sałatkę z bobem i rukolą takimi słowami: "jak z wykwintnej restauracji"! 😉

Uwielbiam bób i nie mogę się go zawsze doczekać! W sałatce jego smak jest delikatny, ale współgra ze wszystkimi pozostałymi elementami. Sprawia też, że taka sałatka jest naprawdę sycąca. Spokojnie da się najeść taką porcją, a jako dodatek do obiadu może nawet występować samodzielnie (beż żadnego dodatku kaszy/ziemniaków/ryżu etc.)

U mnie sałatka z bobu i rukoli gości naprawdę często. Może warto dać jej szanse podczas tegorocznego, letniego sezonu? 
😉

Smacznego dnia!



Sałatka z bobem

Wegańskie placki na zakwasie

Wegańskie placki na zakwasie

Wegańskie placki na zakwasie


Wegańskie placki na zakwasie

Wegańskie pancakes na zakwasie


Proste, ekspresowe i bardzo tanie! Wystarczy, że mamy zakwas!

Jeśli masz w domu aktywny zakwas, czasem możesz się głowić co zrobić z jego nadmiarem. Ja chleb piekę głównie dla bliskich, sama jem go bardzo rzadko, więc też się czasem zastanawiam, jak wykorzystać zakwas w inny sposób.

Jednym ze sposobów są placki lub też inaczej: pancakes na zakwasie. Ta wersja jest czysto wegańska. Rolę jajek spełnia tutaj banan. Dodatkowo nadaje on naturalnej słodkości. Można też użyć maleńkiego dodatku czystego cukru, ale to jest mocno zależne od kwaśności naszego zakwasu. Jeśli jest dość młody i przez to mało kwaśny, można go pominąć i poprzestać na samym bananie i dodatku owoców.

Smacznego dnia!



Wegańskie placki z bananem

Wegańskie placki

Wegańskie pankejki na zakwasie



ilość: 12-13 placków
potrzebujesz: blendera, łyżki lub trzepaczki, patelni (świetnie się smażą na naleśnikowej)


SKŁADNIKI: 

  • 1 szklanka aktywnego zakwasu* (ok. 275g) - u mnie żytni (typ 720), ale użyj takiego, jaki masz
  • połowa małego banana (45g)
  • 30ml oleju + mały dodatek do smażenia
  • ¼ łyżeczki sody
  • szczypta soli
  • ew.pół łyżki cukru (może być zamiennik) - zależy od kwaśności Twojego zakwasu
  • świeże owoce do podania (np. druga połowa banana i sezonowe lub mrożone owoce)
  • ew. dodatkowe kilka łyżek mąki (takiej samej, jak użyta przy zakwasie)
*wyjętego z lodówki i dokarmionego przed odmierzaniem składników (w zależności od tego, ile masz zakwasu w słoiczku, to trzeba dodać 100-150g mąki przy dokarmianiu zakwasu)


PRZEPIS:

Banana zblenduj (możesz też go dobrze rozgnieść, ale blendowanie nadaje nieco inną, bardziej rzadszą konsystencję).

Do banana dodaj aktywny zakwas, olej, sodę i sól. Opcjonalnie pół łyżki cukru lub zamiennika (erytrol, ksylitol). Wymieszaj (łyżką lub trzepaczką) na gładką całość.

Konsystencja powinna być gęstej śmietany. Jeśli jest rzadsza - dodawaj po łyżce mąkę (taką samą, jakieś używałeś/aś do zakwasu) - by uzyskać pożądaną konsystencję.

Masę wykładaj łyżką stołową na patelnię lekko natłuszczoną olejem. Smaż do zarumienia się z dwóch stron. Pilnuj, by patelnia nie była całkowicie sucha, bo wtedy placki mogą się spalać zamiast smażyć (nawet na specjalnej patelni do naleśników). W czasie smażenia placki zaczną się podnosić i robić na nich bąbelki. To znak, że można placki odwrócić na drugą stronę.

Gotowe placki podawaj z resztą banana i sezonowymi owocami np. truskawkami. Po sezonie mogą być mrożone owoce.

Po wystudzeniu placki wychodzą nieco zbite i dość wilgotne. Ważne by były zarumienione, bo to pewny znak, że nie będzie surowej masy w środku. 
😉

Dodatkowe wskazówki:

  • To, czy będzie potrzeba dodać kilka łyżek mąki, zależy od konsystencji Twojego zakwasu. Zakwas każdego dnia może się zachowywać nieco inaczej, bo - choć to brzmi śmiesznie - bywa on "kapryśny" 😉
  • Ja bardzo często "zmieniam" swój zakwas. Zaczynałam go robić na mącę żytniej 720. W międzyczasie dokarmiałam zarówno mąką orkiszową 450, mąką orkiszową pełnoziarnistą, jak i mąką żytnią 2000, a potem i tak wróciłam na nowo do żytniej 720. Placki, jak i chleb - wyjdą na każdej powyższej wersji. Powinny wyjść nawet na pszennej! Jeśli zakwas potrafi już ładnie bąbelkować i był użyty kilka razy, to dokarmianie nawet inną mąką (na bazie mojego doświadczenia) nic szczególnego nie zmienia.


Orientacyjny koszt całości: +/- 1,2 zł (już z dodatkiem owoców)


Pancakes bananowe na zakwasie

Placki na zakwasie

Słodkie placki na zakwasie

Konopianka czyli konopna zupa mleczna

Konopianka czyli konopna zupa mleczna

Konopianka czyli konopna zupa mleczna


Konopianka czyli konopna zupa mleczna

Śniadaniowa zupa mleczna konopianka


Jeśli szukasz jakiejś odmiany od dotychczasowych zup mlecznych czy owsianek, to proponuję konopiankę! Zupę mleczną z dużą dawką łuskanych nasion konopii siewnej.

Od kilku lat dużo mówi się o tzw. superfoods. Takim mianem można by nazwać nawet wiele prostych, znanych polakom składników, które mają ciekawe właściwości... na pewno można też do nich zaliczyć konopię siewną, które - być może zapomniana na pewien czas - ale tak naprawdę wykorzystywana w Polsce od bardzo dawna!

Nasiona konopii siewnej mają stosunek kwasów omega 6 i omega 3 - 3:1. Mówi się o tym, że jest to idealna proporcja. Ponadto mówi się o tym, że konopie te poprawiają trawienie, zmniejszają ryzyko udaru, zawału czy miażdżycy, poprawiają cerę, włosy, paznokcie. Są one bogate m.in. w magnez, wapń, fosfor i potrzebne człowiekowi aminokwasy. Mają też wysoką zdolność do absorbowania wolnych rodników (ORAC 5300)

Tylko uwaga, nasiona konopii są bardzo bogate w tłuszcz i białko, więc taką zupę polecam przede wszystkim osobom, które preferują śniadania / jedzenie białkowo-tłuszczowe.

Smacznego dnia! 



Konopna zupa mleczna


ilość: 1 porcja
potrzebujesz: blendera i noża


SKŁADNIKI:

  • 3 łyżki łuskanych nasion konopii (wychodzi ok. 50g)*
  • 100ml mleka (krowie lub roślinne**)
  • pół owocu kiwi
  • 1-2 łyżki ulubionych orzechów lub pestek - polecam migdały/płatki migdałowe (ich słodkość bardzo pasuje)
*dziennie spożycie nasion konopii ustala się na 2-3 łyżki, więc na pewno nie zwiększaj tej dawki. Ponadto nasiona konopii są BARDZO sycące, więc mała możliwość, by nie najeść się taką ilością
**roślinne powinno być raczej o neutralnym smaku lub orzechowe - pasujące do dodatków. Ja bym stawiała na owsiane, ryżowe, migdałowe


PRZEPIS:

Prościej się nie da 😉

Nasiona konopii zalej wybranym mlekiem i zblenduj. Nie musisz mleka gotować, ale jeśli lubisz ciepłe, to podgrzej lekko mleko z nasionami i potem zblenduj. Ja wolę zimne.

Podawaj z kiwi pokrojonym w kostkę oraz migdałami (ew. innymi ulubionymi orzechami).


Orientacyjny koszt całości: +/- 4,5 zł (przy mleku roślinnym ok. 0,5-0,7 zł więcej)


Zupa z konopii siewnych
Zupa cytrynowa ze szczypiorkiem

Zupa cytrynowa ze szczypiorkiem

Zupa cytrynowa ze szczypiorkiem


Zupa cytrynowa ze szczypiorkiem

tu z dodatkiem makaronu (akurat passatelli):

Orzeźwiająca zupa cytrynowa


Banalna w przygotowaniu, ale bardzo oryginalna w smaku. Mocno odświeżająca! Smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno. Możesz podawać czystą lub z makaronem. Zaskakująco dobrze pasuje tutaj passatelli (ale z passatelli to już nie będzie wegańskie).

Zupa jest bardzo "lekka", a jednak zawiera sporo składników mineralnych, szczególnie potasu.

To jak bardzo niskowęglowodanowa będzie ta potrawa, zależy od rodzaju użytego wywaru. Jeśli zrobisz wywar warzywny, do którego podsmażysz wstępnie część warzyw czy czosnek na choćby 2-3 łyżkach tłuszczu, to całość potrawy będzie zdecydowanie niskowęglowodanowa.

Ta zupa pasuje na wiosnę lub lato, nie serwowałabym jej podczas żadnej innej pory roku.

Smacznego dnia!


Letnia zupa ze szczypiorkiem


ilość: na ok. 7 sporych porcji
potrzebujesz: jedynie garnka, noża, deski


SKŁADNIKI:


  • 2 litry wywaru warzywnego lub rosołu, jeśli nie musi być wege (osobiście wolę rosół)
  • skórka z 2 cytryn (najlepiej niewoskowanych)
  • 60g czyli ok. 4 sklepowe pęczki szczypiorku
  • 1 średnia cebula
  • 1 średniej wielkości starsza marchewka lub 2 młode marchewki
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 0,5 łyżeczki pieprzu
  • 0,5 łyżeczki kurkumy
  • 1/4 łyżeczki pieprzu cytrynowego
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 2-3 łyżki tłuszczu np. oleju
  • ewentualnie: sok z 1/4 cytryny


PRZEPIS:

Najpierw przygotuj cytrynę, bo jest to zdecydowanie najdłuższy proces przygotowywania tej zupy (sama w sobie jest ekspresowa):
Cytryny umyj pod bieżącą wodą (nie musisz jej szorować, wielu specjalistów twierdzi, że szorowanie nic nie daje), wymocz w wodzie z sodą oczyszczoną (1 łyżka na pół litra), a potem jeszcze możesz sparzyć wrzątkiem. Więcej się już chyba nie da zrobić, ale to pozwoli Ci uniknąć chociaż części szkodliwych substancji, które mogły się znaleźć w skórce (ew. bakterie usuniesz jeszcze dodatkowo mocząc cytrynę w wodzie z kwaskiem cytrynowym). Następnie zetrzyj skórkę cytryn na tarce o drobnych oczkach.

Cebulę pokrój w kostkę, a oskrobaną marchewkę w kostkę lub plasterki.

W garnku rozpuść kilka łyżek oleju (2-3 wystarczą), podsmaż chwilę cebulkę i marchewkę. Nie doprowadź jednak do przypalenia! Po chwili zalej wywarem i gotuj do miękkości marchewki (lub odpowiedniej wg Ciebie twardości) - pokrojona gotuje się błyskawicznie.

Gdy marchewka już zmięknie (lub osiągnie pożądaną przez Ciebie miękkość/twardość), dodaj skórkę z cytryny oraz wszystkie przyprawy. Wymieszaj dokładnie i gotuj jeszcze przez chwilę. Spróbuj zupy i jeśli nie jest dla Ciebie wystarczająco cytrynowa, dodaj jeszcze sok z 1/4 cytryny (nie więcej!).

Drobno pokrój szczypiorek i dodaj do zupy. Nie musisz już dłużej jej gotować.

Zupę możesz serwować ciepłą lub zimną. Z dodatkiem makaronu lub czystą.


Dodatkowe wskazówki:

  • Marchewka w zupie nie musi być bardzo miękka czy rozgotowana. Marchewkę można jeść nawet na surowo, więc najważniejszy jest Twój komfort. Jeśli Ci to nie przeszkadza, równie dobrze możesz ją zostawić pół twardą.
  • Ta zupa jest bardzo lekka, żeby się nią bardziej najeść, możesz podać dowolny makaron. Jeśli nie musi być wegańsko, to zaskakująco dobrze pasuje tu też makaron z parmezanu czyli passatelli - tu znajdziesz przepis na passatelli.


Orientacyjny koszt całości: +/- 16 zł (na bogatym wywarze warzywnym) do 26 zł (na średniej tłustości rosole) - bez dodatku makaronu


Zupa cytrynowa
Copyright © CZYSTY SMAK , Blogger