Zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem

Lekko pikantna zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem


Pikantna zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem


To dość nietypowa zupa! Nie wpisuje się w trend modnych zup-kremów, jednak jest niesamowicie treściwa. Wysokobiałkowa i niskowęglowodanowa. Lekko pikantna zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem... spokojnie może stanowić główny posiłek, a jeśli lubisz gęściejsze zupy - po prostu przygotuj więcej fasoli i chorizo. Inspiracją dla powstania tej zupy był serwis bbcgoodfood. 😊

Smacznego dnia!



Niskowęglowodanowa zupa


ilość porcji: ok. 8
potrzebujesz: jedynie noża, miski, garnka, patelni



SKŁADNIKI:

  • 1,5 litra rosołu lub wywaru warzywnego
  • 250g fasoli "piękny jaś"
  • 200g kiełbasy chorizo  (polecam tylko z dobrym składem czyli tylko mięso i przyprawy - sprawdzaj, czy producent nie dodał sztucznych barwników czy konserwantów)
  • 200g świeżego szpinaku (obojętnie czy szpinak baby - młody, czy starszy)
  • 1 dość duża cebula (czerwona lub żółta)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/3 łyżeczki płatków chilli (ew. mielonego)
  • łyżeczka słodkiej mielonej papryki
  • łyżeczka cząbru
  • pół łyżeczki tymianku
  • sól i pieprz
  • tłuszcz do podsmażenia cebulki i czosnku np. olej


PRZEPIS:

Gotowanie fasolki do zupy:

Przygotowanie tej zupy zaczynasz dzień wcześniej od przygotowania fasoli. Jeśli masz już gotową, ugotowaną fasolę - pomijasz ten początkowy krok.

Suchą fasolę zalej wieczorem wodą (jej ilość ma być obfita, poziom wody możesz być nawet 10 cm nad fasolą). Po ok. 12 godzinach (później zaczynają się procesy fermentacyjne) odlej wodę z napęczniałej fasoli. Przelej ją zimną wodą i umieść w garnku z zimną wodą.


Ustaw wysoką moc palnika i doprowadź do wrzenia (ok. 10-15min). Następnie zmniejsz moc palnika i gotuj już pod przykryciem ok. 1h 10min do 1h 30min. Po godzinie wyjmij jedną fasolkę i sprawdź jej miękkość. W zależności od jej twardości, gotuj dalej, od 10 do nawet 30 min. Fasolkę posól na samym końcu, inaczej nie ugotuje się ładnie do miękkości!

Nie odcedzaj gotowej fasolki, tylko dolej zimnej wody do garnka. Gdy tak chwilę fasolka ostygnie, dopiero wtedy odcedź. Dzięki temu fasolka będzie miała gładki, ładny wygląd.

Przygotowanie całej zupy:

Czosnek drobno posiekaj i odstaw. Cebulę pokrój w dość drobną kostkę. Do dużego garnka wlej odrobinę oleju i podsmaż na nim pokrojoną cebulkę. Gdy cebula zacznie się szklić, dodaj posiekany czosnek i smaż 1-2 min.

Następnie dodaj płatki chili i wlej do garnka rosół lub wywar warzywny. W tym samym czasie, na patelni, podsmaż lekko chorizo (pokrojone w plasterki lub jeszcze drobniej).

Gdy rosół/wywar się zagotuje, dodaj przyprawy i świeży szpinak (jeśli to starszy szpinak czyli duże i twardsze liście, to odłam końcówki i liście posiekaj drobniej, baby po prostu wrzuć do garnka, nie musisz nic z nim robić). Gotuj do momentu, aż szpinak straci nieco na objętości (ale nie musi totalnie się skurczyć). Na końcu dodaj chorizo i fasolkę. 



Dodatkowe wskazówki:
  • Możesz dowolnie i dość swobodnie manipulować gęstością tej zupy. Jeśli chcesz, żeby była jeszcze bardziej gęsta niż na zdjęciach - dodaj więcej chorizo i fasoli. Daj nawet podwójną porcję. Zamiast dodawać więcej fasoli piękny jaś, możesz dać też dla urozmaicenia fasolkę czerwoną lub pinto
  • Składniki w zupie (np. szpinak) zachowują swoją strukturę także podczas ponownego ogrzewania. Jeśli mocno podgrzewamy na nowo, to szpinak może co najwyżej odrobinkę stracić na objętości, a niektórym ziarenkom fasoli zdarzy się czasem popękać 😉
  • Tak, jak opisywałam, jeśli używasz starszego, twardszego szpinaku, odłam końcówki i liście posiekaj drobniej. Młody szpinak tzw. baby po prostu wrzuć do garnka, nie musisz nic z nim robić. W sklepach dostaniesz na ogół paczkowany szpinak baby. Starsze liście to raczej z własnego ogródka lub z targu



Orientacyjny koszt całości = +/- 31 zł


Niskowęglowodanowa zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem

Wysokobiałkowa zupa fasolowa z chorizo i szpinakiem

8 komentarzy:

  1. Ciekawy przepis. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! <3 również pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Kocham zupy! <3 Smacznie wygląda <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Daj znać, czy te smaki Ci pasują, jeśli spróbujesz!

      Usuń
  3. Tym razem zdecydowanie nie dla mnie ze względu na dwa składniki fasolę i chorizo ( jestem wegetarianką) a fasoli po prostu od dziecka nie trawię. Jednak na zdjęciach zupa prezentuje się pięknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie ma co kombinować z zamiennikami, gdy zbyt dużo nielubianych lub niejadalnych składników... i dziękuję! Starałam się ładnie to uchwycić! :)

      Usuń
  4. Przepis smaczny, ale chorizo chyba wbrew idei bloga? To kopalnia sztucznych barwników i konserwantów, a zaglądam tu, żeby znaleźć potrawy wolne od takich dodatków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, cieszę się, że tu zaglądasz i kojarzysz ten blog z potrawami stworzonymi z produktów bez zbędnych dodatków! :) Rzeczywiście, wielu producentów chorizo powinno się wstydzić składu, który mają ich kiełbasy... ale można też znaleźć chorizo z naprawdę pięknym składem! Tak naprawdę niemal każdy produkt, który ma z zasady więcej niż jeden składnik, można znaleźć zarówno z czystym składem, jak i takim, który przeraża ilością niepotrzebnych dodatków. Ja zawsze patrzę na skład każdego produktu, który kupuję. Mam taki nawyk, że robię to nawet w przypadku marek, które dobrze znam i kupuję ich produkty od dawna (żeby się nie naciąć przypadkiem, jeśli coś by zmienili - raz już mi się to zdarzyło i to dokładnie z chorizo!). W przypadku wędliny i kiełbas (np. chorizo) o wiele trudniej znaleźć ładne składy. Jednak nie jest to niemożliwe. Czasem wiąże się z wyższymi kosztami, czasami nie. Chorizo, w które się zaopatruję zawiera jedynie: mięso, paprykę, czosnek i sól. Polecam poszukać, bo naprawdę są na rynku kiełbasy chorizo, które nie zawierają dodatków, o których wspominasz. W każdym razie dziękuję za tę uwagę! Myślę, że warto to podkreślać, przy przepisach, w których wykorzystuję chorizo! Nie ukrywam, uwielbiam taki pikantny smak ;) Całe więc szczęście, że można kupić chorizo bez sztucznych barwników i bez sztucznych konserwantów! Życzę powodzenia w poszukiwaniach dobrego składu!

      Usuń

Copyright © CZYSTY SMAK , Blogger