Lody truskawkowo-rabarbarowe
Tradycyjne lody truskawkowo-rabarbarowe
Prawdziwe lody na żółtkach i śmietanie. Z minimalną ilością cukru. Bez wymyślnych sprzętów i specjalnej maszyny do lodów.
Noszą u mnie nazwę tradycyjnych, bo używamy do niej zarówno żółtek jaj, jak i śmietanki. Z kolei truskawki i rabarbar to moim zdaniem zawsze dobre połączenie. Tutaj, użycie rabarbaru dodaje świeżości (często tak pożądanej w lodach), a truskawki pozwalają zminimalizować ilość użytego cukru! Jeśli nie jadasz słodkich potraw, to nawet wcale nie musisz dodawać cukru! 😉
Noszą u mnie nazwę tradycyjnych, bo używamy do niej zarówno żółtek jaj, jak i śmietanki. Z kolei truskawki i rabarbar to moim zdaniem zawsze dobre połączenie. Tutaj, użycie rabarbaru dodaje świeżości (często tak pożądanej w lodach), a truskawki pozwalają zminimalizować ilość użytego cukru! Jeśli nie jadasz słodkich potraw, to nawet wcale nie musisz dodawać cukru! 😉
Pomimo sporej ilości owoców, mają całkiem ciekawe proporcje dla osób na dietach niskowęglowodanowych. Proporcje BTW wynoszą: 1 / 6,8 / 4 (bez zmniejszania ilości cukru, już zmniejszenie cukru o 2 łyżki daje nam proporcję węgli na poziomie 3,4).
Smacznego dnia!
Smacznego dnia!
ilość: ok. 20 lodów
potrzebujesz: miksera, blendera, 2 garnuszków (mniejszego i większego), foremek do lodów (w dodatkowych wskazówkach opisuję ich substytut), większego pojemnika, w którym zmieści się cala masa lodowa
SKŁADNIKI:
- 450g truskawek
- 300g rabarbaru
- 500ml śmietanki 36%
- 5 żółtek
- 125ml wody
- 50g cukru lub erytrolu (lub mniej, oceniamy w trakcie)
PRZEPIS:
Rabarbar możesz przygotować dzień wcześniej i przechować w lodówce do momentu robienia lodów.Rabarbar umieść w garnuszku wraz z wodą (125ml). Podgrzewaj pod przykryciem, na wolnym ogniu, do momentu aż rabarbar się rozpadnie, a woda niemal w całości wyparuje. W zależności od kuchenki, trwa to zazwyczaj ok. 10-15min. Na koniec odkryj jeszcze na chwilę rabarbar, by woda odparowała w jak największym stopniu (uważaj tylko, by rabarbar się nie przypalił!).
Gotowe warzywo zblenduj i odstaw do przestygnięcia.
Truskawki po prostu zblenduj i połącz je z ostudzonym rabarbarem w jednolitą masę. Spróbuj tej masy i na bazie jej słodkości zdecyduj o ostatecznej ilości dodanego później cukru (pamiętaj, że ostateczny smak jeszcze odrobinę się zmieni po dodaniu śmietanki i żółtek).
Żółtka ubij z cukrem w kąpieli wodnej (do momentu aż masa stanie się jasna/kremowa i podwoi objętość). Odstaw do ostygnięcia.
Śmietankę ubij na sztywną pianę, dodawaj do niej (małymi porcjami) wystudzone żółtka, a na końcu mieszankę owocową.
Masę lodową umieść w większym pojemniku i wstaw do zamrażalnika na pół godziny. Następnie wyjmuj i miksuj masę lodową w tym pojemniku. Taką procedurę miksowania powtarzamy co pół godziny przez 2 do 3h! To zapewnia lepszą konsystencję lodów i to, że nie robi się w nich zbyt dużo kryształków!
Po 2-3 godzinach przelej masę do foremek na lody. Możesz zostawić w większym pojemniku, ale uprzedzam, że wtedy będzie trzeba dość długo czekać z ich krojeniem/nakładaniem. W mniejszych foremkach wychodzą naprawdę cudownie.
Lody zostaw w zamrażalniku na kilka godzin lub nawet całą noc. Gotowe lody najłatwiej wyjąć z mniejszej foremki, zanurzając ją niemal w całości do kubka wypełnionego wrzątkiem. Wystarczy 5-10 sekund i foremka schodzi idealnie!
Dodatkowe wskazówki:
- Jeśli posiadasz sprzęt w stylu termomixa, zamiast gotować nad parą wodną, użyj po prostu tego sprzętu do ubicia żółtek w cukrem (70 stopni, prędkość proponuję 3, 7-8 min)
- Jeśli gotowa masa lodowa nie pasuje Ci jednak słodkością (możesz jej spróbować przed pierwszym włożeniem do zamrażalnika), ostatecznie możesz jeszcze dodać trochę cukru pudru (dodawaj po 1-2 łyżkach). Ostateczny smak lodów zmienia się jednak także po pobycie w zamrażalniku
- Jeśli nie masz specjalnych foremek do lodów, możesz sobie przygotować kubeczki po śmietanie, jogurtach, czy mascarpone i lodowe porcje zamrozić w tych kubeczkach (tylko warto je przykryć, chociaż folią spożywczą)
Fajne :) Jak czytam etykiety sklepowych od razu odkładam ;) Te z przyjemnością podałabym rodzinie.
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Oj tak, mam trochę sprawdzonych sklepowych, ale jest ich dość mało i tylko w wybranych sklepach... Także lepiej zrobić samodzielnie! :)
Usuń