Pokazywanie postów oznaczonych etykietą truskawki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą truskawki. Pokaż wszystkie posty
Wegańskie placki na zakwasie
Wegańskie placki na zakwasie
Proste, ekspresowe i bardzo tanie! Wystarczy, że mamy zakwas!
Jeśli masz w domu aktywny zakwas, czasem możesz się głowić co zrobić z jego nadmiarem. Ja chleb piekę głównie dla bliskich, sama jem go bardzo rzadko, więc też się czasem zastanawiam, jak wykorzystać zakwas w inny sposób.
Jednym ze sposobów są placki lub też inaczej: pancakes na zakwasie. Ta wersja jest czysto wegańska. Rolę jajek spełnia tutaj banan. Dodatkowo nadaje on naturalnej słodkości. Można też użyć maleńkiego dodatku czystego cukru, ale to jest mocno zależne od kwaśności naszego zakwasu. Jeśli jest dość młody i przez to mało kwaśny, można go pominąć i poprzestać na samym bananie i dodatku owoców.
Smacznego dnia!



ilość: 12-13 placków
potrzebujesz: blendera, łyżki lub trzepaczki, patelni (świetnie się smażą na naleśnikowej)
SKŁADNIKI:
- 1 szklanka aktywnego zakwasu* (ok. 275g) - u mnie żytni (typ 720), ale użyj takiego, jaki masz
- połowa małego banana (45g)
- 30ml oleju + mały dodatek do smażenia
- ¼ łyżeczki sody
- szczypta soli
- ew.pół łyżki cukru (może być zamiennik) - zależy od kwaśności Twojego zakwasu
- świeże owoce do podania (np. druga połowa banana i sezonowe lub mrożone owoce)
- ew. dodatkowe kilka łyżek mąki (takiej samej, jak użyta przy zakwasie)
PRZEPIS:
Banana zblenduj (możesz też go dobrze rozgnieść, ale blendowanie nadaje nieco inną, bardziej rzadszą konsystencję).Do banana dodaj aktywny zakwas, olej, sodę i sól. Opcjonalnie pół łyżki cukru lub zamiennika (erytrol, ksylitol). Wymieszaj (łyżką lub trzepaczką) na gładką całość.
Konsystencja powinna być gęstej śmietany. Jeśli jest rzadsza - dodawaj po łyżce mąkę (taką samą, jakieś używałeś/aś do zakwasu) - by uzyskać pożądaną konsystencję.
Masę wykładaj łyżką stołową na patelnię lekko natłuszczoną olejem. Smaż do zarumienia się z dwóch stron. Pilnuj, by patelnia nie była całkowicie sucha, bo wtedy placki mogą się spalać zamiast smażyć (nawet na specjalnej patelni do naleśników). W czasie smażenia placki zaczną się podnosić i robić na nich bąbelki. To znak, że można placki odwrócić na drugą stronę.
Gotowe placki podawaj z resztą banana i sezonowymi owocami np. truskawkami. Po sezonie mogą być mrożone owoce.
Po wystudzeniu placki wychodzą nieco zbite i dość wilgotne. Ważne by były zarumienione, bo to pewny znak, że nie będzie surowej masy w środku. 😉
Dodatkowe wskazówki:
- To, czy będzie potrzeba dodać kilka łyżek mąki, zależy od konsystencji Twojego zakwasu. Zakwas każdego dnia może się zachowywać nieco inaczej, bo - choć to brzmi śmiesznie - bywa on "kapryśny" 😉
- Ja bardzo często "zmieniam" swój zakwas. Zaczynałam go robić na mącę żytniej 720. W międzyczasie dokarmiałam zarówno mąką orkiszową 450, mąką orkiszową pełnoziarnistą, jak i mąką żytnią 2000, a potem i tak wróciłam na nowo do żytniej 720. Placki, jak i chleb - wyjdą na każdej powyższej wersji. Powinny wyjść nawet na pszennej! Jeśli zakwas potrafi już ładnie bąbelkować i był użyty kilka razy, to dokarmianie nawet inną mąką (na bazie mojego doświadczenia) nic szczególnego nie zmienia.
Orientacyjny koszt całości: +/- 1,2 zł (już z dodatkiem owoców)
Tarta czekoladowa z jagodą kamczacką
Tarta czekoladowa z letnimi owocami: jagodą kamczacką i truskawkami

Pyszna, prosta i bez pieczenia. Słodka tarta, choć jedyna słodycz pochodzi z gorzkiej czekolady i owoców. Smakowała nawet dość wybrednemu 6-latkowi! Do tego jest bezglutenowa i niskowęglowodanowa. BTW wynosi 1/ 3,89 / 1,63 (przy użyciu jagody kamczackiej, kilku dodatkowych truskawek i płatków migdałowych)
Moja wersja tarty czekoladowej zawiera jagodę kamczacką i truskawki, ale możesz oczywiście wykorzystać zwykłe jagody, borówki, jeżyny czy maliny... najbardziej jednak polecam jagody kamczackie! Nie tylko przełamują smaki, dzięki swojej kwaskowatości, ale mają też bardzo ciekawe właściwości!
Choć Polska jest ponoć jednym z największych producentów jagody kamczackiej, to jednak są trudniejsze do dostania (jeśli już to na targach, straganach, czasem w lokalnych sklepikach ze zdrową żywnością). Jeśli mamy własny ogródek, to warto się zastanowić nad krzaczkiem takich jagód. 😉
Jagody kamczackie (nazywane również jagodami haskap) zawierają witaminę C, wit z grupy B oraz magnez, wapń czy potas. Mają działanie przeciwbakteryjne, moczopędne, łagodzące stany zapalne, poprawiające zdrowie oczu (m.in. ostrość widzenia), a nawet przeciwnowotworowe. Łagodzą stany zapalne, są bogatym źródłem przeciwutleniaczy (inaczej antyoksydantów)!
Jednym ze sposobów określenia zdolności przeciwutleniającym jest test ORAC (Oxygen Radical Absorbance Capacity). Ciężko jest mi znaleźć 100% pewne informacje nt. konkretnej wartości jednostek ORAC przy jagodzie kamczackiej (jest tak mało popularna, że choć mówi się powszechnie o jej zdolnościach antyoksydacyjnych, to jednocześnie zapomina o niej przy tabelach ORAC 😉 ), ale zarówno zagraniczne strony poświęcone jagodom kamczackim, jak i polski producent Sajsad, określają wartość ORAC jagody kamczackiej na 13400 μmol TE /100 g świeżej masy. Wystarczy nam zapamiętać, że to bardzo dużo i świadczy o ogromnej wartości tych jagód! 😉
Smacznego dnia!

ilość: ok. 12-14 porcji
potrzebujesz: formy na tartę o średnicy 26cm, 2 garnków (mniejszy i większy), przesiewaka
Rozpuść 100g masła. Mąkę orzechową (tarte orzechy) połącz z przesianym kakao. Wlej do niej masło i wymieszaj do jednolitego połączenia się składników.
Formę do tarty wyłóż przygotowaną masą (ja najpierw kładę na spodzie kawałek papieru do pieczenia, by zabezpieczyć spód podczas krojenia) i włóż do lodówki.
W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę i masło. W połowie czasu rozpuszczania, dodaj śmietankę i wymieszaj dokładnie.
Gładką, lekko ostudzoną masę wylej na orzechowy spód, a na wierzchu ułóż wybrane owoce. Chłodź w lodówce przez kilka godzin.
Przed podaniem ewentualnie udekoruj dodatkowymi owocami i płatkami migdałów.
Moja wersja tarty czekoladowej zawiera jagodę kamczacką i truskawki, ale możesz oczywiście wykorzystać zwykłe jagody, borówki, jeżyny czy maliny... najbardziej jednak polecam jagody kamczackie! Nie tylko przełamują smaki, dzięki swojej kwaskowatości, ale mają też bardzo ciekawe właściwości!
Choć Polska jest ponoć jednym z największych producentów jagody kamczackiej, to jednak są trudniejsze do dostania (jeśli już to na targach, straganach, czasem w lokalnych sklepikach ze zdrową żywnością). Jeśli mamy własny ogródek, to warto się zastanowić nad krzaczkiem takich jagód. 😉
Jagody kamczackie (nazywane również jagodami haskap) zawierają witaminę C, wit z grupy B oraz magnez, wapń czy potas. Mają działanie przeciwbakteryjne, moczopędne, łagodzące stany zapalne, poprawiające zdrowie oczu (m.in. ostrość widzenia), a nawet przeciwnowotworowe. Łagodzą stany zapalne, są bogatym źródłem przeciwutleniaczy (inaczej antyoksydantów)!
Jednym ze sposobów określenia zdolności przeciwutleniającym jest test ORAC (Oxygen Radical Absorbance Capacity). Ciężko jest mi znaleźć 100% pewne informacje nt. konkretnej wartości jednostek ORAC przy jagodzie kamczackiej (jest tak mało popularna, że choć mówi się powszechnie o jej zdolnościach antyoksydacyjnych, to jednocześnie zapomina o niej przy tabelach ORAC 😉 ), ale zarówno zagraniczne strony poświęcone jagodom kamczackim, jak i polski producent Sajsad, określają wartość ORAC jagody kamczackiej na 13400 μmol TE /100 g świeżej masy. Wystarczy nam zapamiętać, że to bardzo dużo i świadczy o ogromnej wartości tych jagód! 😉
Smacznego dnia!

ilość: ok. 12-14 porcji
potrzebujesz: formy na tartę o średnicy 26cm, 2 garnków (mniejszy i większy), przesiewaka
SKŁADNIKI:
spód:- 100g masła
- 275g maki arachidowej (tartych orzechów ziemnych)
- 40g kakao (ja używam o 20 - 22% zawartości tłuszczu)
- 200g gorzkiej czekolady
- 200g śmietanki 36%
- 25g masła
- 2-3 garści jagody kamczackiej lub innych sezonowych, lekko kwaśnych owoców
- ew. kilka truskawek do dekoracji
- ew. 2-3 łyżki płatków migdałowych
PRZEPIS:
Owoce umyj i osusz.Rozpuść 100g masła. Mąkę orzechową (tarte orzechy) połącz z przesianym kakao. Wlej do niej masło i wymieszaj do jednolitego połączenia się składników.
Formę do tarty wyłóż przygotowaną masą (ja najpierw kładę na spodzie kawałek papieru do pieczenia, by zabezpieczyć spód podczas krojenia) i włóż do lodówki.
W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę i masło. W połowie czasu rozpuszczania, dodaj śmietankę i wymieszaj dokładnie.
Gładką, lekko ostudzoną masę wylej na orzechowy spód, a na wierzchu ułóż wybrane owoce. Chłodź w lodówce przez kilka godzin.
Przed podaniem ewentualnie udekoruj dodatkowymi owocami i płatkami migdałów.
Orientacyjny koszt całości: +/- 22 zł
Truskawkowy sernik ombre na zimno
Truskawkowy, delikatny sernik ombre na zimno
Leciutkie, orzeźwiające, niezwykle delikatne! Truskawkowy torcik / sernik ombre to idealny wybór na lato! Bardzo efektownie się prezentuje i ma miłą, piankową strukturę.
A jeśli ktoś, kto nie lubi ciast sięga po drugi kawałek... to znak, że to naprawdę bardzo dobre ciasto! :)
Słodycz tego ciasta tak naprawdę zależy od jakości truskawek, które mamy. Jeśli masz dość kwaśne truskawki, możesz dać więcej cukru. Poza tym nie polecam zmniejszać podanej ilości. Torcik smakuje nawet osobom, które niezbyt chętnie sięgają po desery. Ja sama, jeśli biorę przepis z internetu, to na ogół używam połowę podanej ilości cukru... więc jeśli w moich przepisach da się zmniejszyć tę ilość - zawsze zwrócę na to uwagę.
Do tego ciasta wybieraj dobrej jakości twaróg sernikowy. Zbyt wodnisty może zaburzyć strukturę torciku. Unikaj twarogów, w których na pierwszym miejscu znajduje się mleko (albo w ogóle składa się głównie z niego) oraz zbędne dodatki i specjalne zagęszczacze.
Te wszystkie zabiegi warte są ostatecznego efektu smakowego! :)
Smacznego dnia!
ilość: ok. 10-12 kawałków
potrzebujesz: tortownicy 21-22 cm (będzie wypełniona po brzegi), 3 misek, miksera + ewentualnie blendera (ale sam mikser powinien wystarczyć), przesiewaka i kubeczek/garnuszek do rozpuszczenia żelatyny nad parą wodną
SKŁADNIKI:
- 300g truskawek + ew. do dekoracji
- 600 g twarogu sernikowego (dobrej jakości)
- 400 g śmietanki 36% (ew. dodatkowo 1-2 łyżki mascarpone, gdyby mimo tylu % słabo się ubijała w gorącej kuchni)*
- 150 ml jogurtu naturalnego
- 75g cukru pudru
- 3 łyżeczki soku z cytryny
- skórka z połowy cytryny
- 3 łyżki żelatyny
- 70 ml wody
- ew. truskawki liofilizowane do ozdoby - bezproblemowo przyczepiają się do powierzchni sernika, nawet do boków
PRZEPIS:
Zblenduj lub zmiksuj (blenderem będzie szybciej i sprawniej) bardzo dokładnie 300 g truskawek, 40 g cukru pudru i 2 łyżeczki soku z cytryny. Gotowy mus odstaw do lodówki.3 łyżki żelatyny zalej 70 ml wody i odstaw. W międzyczasie, w kolejnej misce zmiksuj 600 g twarogu sernikowego z 35 g cukru pudru i 150 ml jogurtu naturalnego.
Napęczniałą żelatynę rozpuść na parą wodną i mieszaj aż masa będzie gładka (bez grudek) - postępuję w ten sposób nawet z żelatyną, która ma na opakowaniu informację, że można ją zalewać wrzątkiem. Gotową żelatynę odstaw na chwilę do lekkiego ostygnięcia (maks. 1 minuta - jeśli żelatyna będzie zbyt zimna, to możemy mieć trudności z jej rozmieszaniem i w cieście mogą się pojawić zbite kawałki żelatyny). Następnie dodaj do żelatyny jedną łyżkę masy sernikowej i dobrze wymieszaj. Powtórz to jeszcze dwa razy i dodaj zahartowaną w ten sposób żelatynę do pozostałej masy sernikowej. Zmiksuj dla równomiernego wymieszania.
W osobnej misce ubij 400 g śmietanki 36% (jeśli i tak nie wychodzi sztywna, czasem bywa z tym problem latem - dodaj 1-2 łyżki mascarpone). Następnie zmiksuj ją z łyżeczką soku z cytryny oraz skórką startą z połowy cytryny i wymieszaj razem z masą sernikową.
Tortownicę możesz wyłożyć folią (żeby ochronić spód tortownicy) i wlej na jej spód 1/3 gotowej masy serowej (ok. 400 g, całość powinna mieć ok. 1200 g). Wstaw tortownicę do zamrażalnika, by masa lekko się ścięła (maks. ok. 10 min).
Pozostałą masę sernikową zmiksuj z 1/2 musu truskawkowego. Na ścięty spód ciasta wylej 1/2 masy sernikowej i ponownie włóż do zamrażalnika do ścięcia się masy.
Ostatnią porcję musu zmiksuj z masą sernikową i wylej ją na lekko ścięte, poprzednie masy.
Ciasto możesz włożyć na kolejne 10 min do zamrażalnika, a potem przenieść do lodówki lub od razu umieścić je w lodówce. Torcik sernikowy najlepiej zrobić dzień wcześniej.
Orientacyjny koszt całości: 19 zł
Ciasteczka a la brownie nadziewane truskawkami
Kakaowo-orzechowe ciasteczka a la brownie
z nadzieniem z truskawek
Ciasteczka smakują i przypominają trochę brownie. Smak kakao i orzechów wspaniale przełamuje nadzienie z truskawek. Możesz nałożyć dowolną ilość truskawek (np. zwiększyć ilość podaną w przepisie), byle tylko kulka ładnie się formowała i zlepiała. Za każdym razem próbowałam je robić z różną ilością nadzienia, zawsze wychodziły. :)
Można przechowywać zarówno w temperaturze pokojowej, jak i w lodówce (co robię, gdy jest niesamowity upał) - najlepiej pod przykryciem lub w puszce.
Smacznego dnia!
ilość sztuk: ok. 15
potrzebujesz: miksera, miski, przesiewaka, blaszki i piekarnika
SKŁADNIKI:
- 120g masła (z temperatury pokojowej)
- 100g mąki pszennej
- 100g mąki arachidowej (albo samodzielnie zmielonych orzechów arachidowych)*
- 60g cukru pudru**
- 40 g kakao
- 1 duże jajko (trochę przerośnięte "M-ki" też dadzą radę ;) )
- 1/2 łyżeczki proszku
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii***
*ja używam mąki dość grubo zmielonej. Jeśli potrzebujesz, możesz spróbować zamienić ją na inną grubo tartą mąkę - czyli nie nadaje się np. drobno zmielona mąka migdałowa, ale "tarte migdały" już tak ;) Jeśli masz blender z siekaczem, z łatwością możesz ją zrobić samodzielnie!
**możesz nieco zmniejszyć ilość cukru, ale nie dawałabym mniej niż 40g
***to dla smaku, więc możesz pominąć, jeśli nie masz
***to dla smaku, więc możesz pominąć, jeśli nie masz
nadzienie:
- 1/3 szklanki truskawek (pokrojonych w drobną kostkę)
- 1 i 1/3 łyżeczki cukru pudru
- 2,5 łyżeczki mąki orzechowej (ew. ziemniaczanej)
PRZEPIS:
Cały przygotowania rozpocznij od umycia i osuszenia truskawek. Dzięki temu, już podczas nakładania nadzienia, truskawki będą miały mniej wilgoci.Utrzyj masło z cukrem - ja zawsze najpierw miksuję kilka chwil samo masło, a potem dodaję przesiany cukier puder i ucieram razem do uzyskania puszystej masy (to jest bardzo krótki proces, max. 3-4 min).
Następnie dodaj ekstrakt z wanilii i jajko, zmiksuj całość. Dodaj przesiane: mąkę pszenną, proszek do pieczenia, mąkę ziemniaczaną, kakao i zmiksuj dokładnie. Na końcu dodaj mąkę arachidową i znów zmiksuj tak, by powstała gładka masa.
Powstała masa będzie bardzo miękka, ale nie będzie się mocno kleić do palców (łatwo odchodzi zarówno od palców, jak i szpatułek miksera). Wstaw miskę z masą ciasteczkową do lodówki na co najmniej godzinę.
Przed rozpoczęciem formowania ciasteczek nagrzej piekarnik do 180 stopni.
Truskawki pokrój na drobną kostkę. Zasyp cukrem i wybraną mąką, dobrze wymieszaj.
Nabieraj kulki ciasta kakaowego, mniej więcej wielkości trochę przerośniętej trufli czekoladowej (+/- 4cm). Polecam najpierw uformować kulki, a potem wykładać nadzienie. Kulki się nie rozpuszczą nawet podczas prawie 30-stopniowego upału, a nam łatwiej wtedy porównać ich wielkości.
Następnie będziemy je nadziewać. Każdą kolejną kulkę ciasta spłaszcz, nałóż mniej więcej łyżeczkę (lub 3/4 łyżeczki) truskawek i zlep wszystko dokładnie. Im więcej nadzienia tym trzeba to robić delikatniej. Ponownie uformuj kształt kulki/trufli i połóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz ok. 15 min. Gotowe ciasteczka lekko opadną/rozleją się i leciutko popękają z wierzchu (tym większe pęknięcia, im ciasto było słabiej zlepione). Ciasteczka najlepiej studzić na kratce. Początkowo podczas przekładania wymagają odrobiny delikatności, bo są dość miękkie tuż po upieczeniu. Podczas stygnięcia, nabiorą pewnej twardości.
Gotowe :)
Nabieraj kulki ciasta kakaowego, mniej więcej wielkości trochę przerośniętej trufli czekoladowej (+/- 4cm). Polecam najpierw uformować kulki, a potem wykładać nadzienie. Kulki się nie rozpuszczą nawet podczas prawie 30-stopniowego upału, a nam łatwiej wtedy porównać ich wielkości.
Następnie będziemy je nadziewać. Każdą kolejną kulkę ciasta spłaszcz, nałóż mniej więcej łyżeczkę (lub 3/4 łyżeczki) truskawek i zlep wszystko dokładnie. Im więcej nadzienia tym trzeba to robić delikatniej. Ponownie uformuj kształt kulki/trufli i połóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz ok. 15 min. Gotowe ciasteczka lekko opadną/rozleją się i leciutko popękają z wierzchu (tym większe pęknięcia, im ciasto było słabiej zlepione). Ciasteczka najlepiej studzić na kratce. Początkowo podczas przekładania wymagają odrobiny delikatności, bo są dość miękkie tuż po upieczeniu. Podczas stygnięcia, nabiorą pewnej twardości.
Gotowe :)
Dodatkowe wskazówki:
- Jeśli powstała masa wyjdzie Ci z jakiegoś powodu (np. źle odmierzonych proporcji) za sucha, dodaj łyżkę mleka. Jeśli zbyt mokra, nie dająca się wziąć do ręki - dodawaj po łyżce mąkę i zmiksuj na nowo. Masa z tego przepisu pod koniec miksowania jest miękka, ale spokojnie da się wziąć jej kawałeczek w rękę, a ciasto swobodnie odkleja się od rąk. Dzięki włożeniu do lodówki odrobinę twardnieje (ale wciąż jest plastyczna) i później jeszcze łatwiej jest nam formować ciasteczka.
- Jako nadzienia możesz też użyć samych truskawek (bez mąki i cukru), ale licz się z tym, że niestety sok z truskawek będzie wypływał w czasie pieczenia (mąka i cukier pochłaniają nam nadmiar wilgoci). Na ostateczny wygląd ciasteczek nie powinno mieć to jednak dużego wpływu. Smakowo taka wersja nie różni się w wyraźny sposób (testowałam ;) )
Najprostszy torcik śmietankowy
Najlepszy i najprostszy torcik śmietankowy
- wprost rozpływa się w ustach!
Kto by pomyślał... kilka minut roboty, kilka chwil chłodzenia w lodówce i masz wyborne, rozpływające się w ustach ciasto! Absolutnie zachwycające smakiem, a przy tym bez żadnego dodatku cukru!
Jedyny cukier w tym cieście pochodzi z biszkoptów, gorzkiej czekolady i truskawek. Nie potrzeba go ani grama więcej!
Torcik jest bardzo prosty do wykonania, robiłam go wraz z mamą już 15 lat temu i nie sprawiał nigdy kłopotu. ;)
Jego forma jest lekko “tortowa”, więc spokojnie można nim uradować jakiegoś solenizanta czy uczcić jakąś szczególną okazję. Żeby ciasto prezentowało się jeszcze bardziej jak tort, wystarczy po schłodzeniu ciasta przygotować dodatkową masę śmietanową i obłożyć nią boki ciasta.
Najlepiej przyrządzać je ze świeżymi truskawkami, ale wielokrotnie udawało mi się też z mrożonych (mrożone trzeba wcześniej rozmrozić i osuszyć, a sok z rozmrożonych owoców spokojnie można użyć do namoczenia biszkoptów).
Do namoczenia nadaje się wszystko, czego używasz do namaczania biszkoptu w torcie: wódka, ulubiona nalewka, ale też po prostu soki (ja preferuję soki domowej roboty lub mało przetworzone, bez dodatku cukru)
Do ciasta można użyć tak naprawdę dowolnych owoców, ja uwielbiam z truskawkami, ale robiłam też z malinami czy borówkami. Możecie też wypróbować wersję z brzoskwiniami lub mango (także z puszki). Równie dobre :)
Torcik można jeszcze dodatkowo wzbogacić: żurawiną, rodzynkami, płatkami migdałów czy innymi orzechami. Te dodatki najlepiej wysypać na biszkopty i przykryć masą śmietanową.
Im tłustsza śmietana tym ciasto będzie się lepiej trzymać. Dzięki temu jeszcze nigdy nie użyłam w tym cieście żadnych usztywniaczy, ani żelatyny.
Niezależnie od tego, na jaką opcję się zdecydujecie, wypróbujcie! Ten torcik was nie zawiedzie ;)
Smacznego dnia!
ilość porcji: ok. 10-12
potrzebujesz: mikser, miskę, łyżkę, tortownicę 26 cm
SKŁADNIKI:
- 180 g biszkoptów (ok. 28 sztuk dużych, okrągłych) - bezglutenowych, jeśli potrzebujesz
- 500 ml śmietany 30 lub 36% (ja preferuję tę drugą)
- 500 g mascarpone
- 50 g gorzkiej czekolady (może być też mleczna)
- 300 g truskawek*
- 50 ml soku lub alkoholu do namoczenia biszkoptów
*mogą być też inne owoce: maliny, borówki (również mrożone) albo mango czy brzoskwinie (także te z puszki). Wersja truskawkowa przebija jednak moim zdaniem wszystko! :)
PRZEPIS:
Tortownicę wyłóż folią aluminiową (ciasto sprawi, że papier by za bardzo podmókł i kroiłby się razem z ciastem, a jakieś zabezpieczenie formy będzie przydatne).
Na spód tortownicy wyłóż biszkopty. Układaj je w miarę ściśle, duże przerwy wypełnij biszkoptami połamanymi na mniejsze części, ale nie przejmuj się, jeśli spód nie będzie w 100% szczelny. Biszkopty namocz połową przygotowanego soku lub alkoholu.
Śmietanę ubij na sztywno (wystarczy, że będzie zimna, nie potrzeba żadnych dodatków, czy śmietan-fixów) i pod koniec ubijania dodaj w kilku partiach mascarpone. Chwilę razem rozmiksuj. Połowę masy śmietanowej wyłóż na biszkopty.
Czekoladę zetrzyj na drobne wiórki (można też ją posiekać, ale wiórki pozwolą na jej bardziej równomierne rozłożenie). Truskawki pokrój w dowolny sposób (np. na połówki) i wciśnij w masę śmietanową. Posyp startą czekoladą.
Ułóż kolejną warstwę biszkoptów, namocz kolejne biszkopty sokiem lub alkoholem i wyłóż pozostałą część masy śmietanowej. Posyp resztą startej czekolady i udekoruj truskawkami.
Wstaw do lodówki, by ciasto nabrało formy, a smaki się przegryzły. Polecam chłodzić całą noc, ale już po 2h będzie dobre do jedzenia!
Na spód tortownicy wyłóż biszkopty. Układaj je w miarę ściśle, duże przerwy wypełnij biszkoptami połamanymi na mniejsze części, ale nie przejmuj się, jeśli spód nie będzie w 100% szczelny. Biszkopty namocz połową przygotowanego soku lub alkoholu.
Śmietanę ubij na sztywno (wystarczy, że będzie zimna, nie potrzeba żadnych dodatków, czy śmietan-fixów) i pod koniec ubijania dodaj w kilku partiach mascarpone. Chwilę razem rozmiksuj. Połowę masy śmietanowej wyłóż na biszkopty.
Czekoladę zetrzyj na drobne wiórki (można też ją posiekać, ale wiórki pozwolą na jej bardziej równomierne rozłożenie). Truskawki pokrój w dowolny sposób (np. na połówki) i wciśnij w masę śmietanową. Posyp startą czekoladą.
Ułóż kolejną warstwę biszkoptów, namocz kolejne biszkopty sokiem lub alkoholem i wyłóż pozostałą część masy śmietanowej. Posyp resztą startej czekolady i udekoruj truskawkami.
Wstaw do lodówki, by ciasto nabrało formy, a smaki się przegryzły. Polecam chłodzić całą noc, ale już po 2h będzie dobre do jedzenia!
Orientacyjny koszt całości: ok. 27 zł
Może skusisz się na kawałeczek?