Tort "powiew wiosny"
Tort "powiew wiosny"- bez glutenu, niskowęglowodanowy i bez cukru (ale możesz go posłodzić, to wedle uznania 😉 )
Tort "powiew wiosny" jest bez glutenu i niskowęglowodanowy (tylko 5,5 g węgli w jednym kawałku :) ).
Do zrobienia tego ciasta potrzebujemy aż ok. 28-30 białek, więc jest to świetny sposób na zagospodarowanie dużej ilości białek (które możemy zbierać, mrożąc je systematycznie). Jeśli chcesz poznać moje inne pomysły na to, jak wykorzystać białka, kliknij tutaj.
Smacznego dnia!
ilość: 24 duże kawałki
potrzebujesz: miksera, blachy piekarnikowej (wielkość ok. x ), garnuszka, kubka lub mniejszego garnka do podgrzewania żelatyny
SKŁADNIKI:
UWAGA: nie wiem, czy to widać na zdjęciach odpowiednio - tort wychodzi naprawdę potężny, więc dla mniejszej ilości osób, spokojnie możesz zrobić z 2x mniejszej ilości składników (nie można go zbyt długo przechowywać, po tygodniu to na pewno się zepsuje)- 1 kg białek (z ok. 28-30 jajek)
- 200 g maki migdałowej
- 200 g masła
- 1 kg śmietanki 36% (lub 30%, ale trudniej znaleźć z ładnym składem)
- 700 g zblendowanych truskawek (świeżych lub mrożonych poza sezonem)
- 25 g żelatyny (ok. 2 łyżki z górką)
- opcjonalnie: 150-200 g cukru, ksylitolu lub erytrolu (ale możesz niczym nie słodzić, wtedy będzie bardzo delikatny w smaku - ja niczym nie słodzę)
PRZEPIS:
Z przygotowanych składników przygotowujemy osobno 2 duże blaty (wielkości blachy piekarnikowej)Na jeden blat potrzebujemy: 500g białek, 100g mąki migdałowej i 100g masła. Masło rozpuść i lekko ostudź. W międzyczasie ubij białka na sztywno. Do ubitych białek, wlewaj strużką masło (cały czas miksując, ale już na niskich obrotach), a na koniec dodaj mąkę migdałową. Jeśli używasz cukru/erytrolu, to dodaj go na samym początku (ubijając razem z białkami).
Masę wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piecz w 160-165 stopniach ok. 25-35 minut (aż lekko się przyrumieni i zetnie się jednolicie).
Następnie powtórz te czynności, by upiec drugi blat.
Gotowe blaty przekrój na pół (wzdłuż krótszego boku).
Żeby przygotować krem, namocz żelatynę - tylko tyle wody, by przykryła żelatynę umiesczoną w kubku lub garnuszku. Odstaw na 10 min, a potem podgrzewaj nad parą, by się rozpuściła. Mój sprawdzony bezproblemowy sposób: stalowy garnek z wodą przykrywam stalową przykrywką (góra do dołu), na to stawiam metalowy kubek z żelatyną. Żelatyna jeszcze nigdy nie sprawiła mi kłopotu tym sposobem.
W międzyczasie ubij śmietankę na sztywno. Gdy już żelatyna będzie gotowa, dodaj do niej po kolei 2-3 łyżki zblendowanych truskawek (energicznie i szybko mieszając), szybko dodaj tę mieszankę do pozostałych truskawek, rozmiksuj szybko, a na koniec dodaj do śmietanki i jeszcze raz energicznie i szybko rozmiksuj. Dobrze ten krem chwilę schłodzić przez przekładaniem tortu.
Na docelowym talerzu/tacce (która się zmieści w lodówce) umieść pierwszy blat. Krem podziel na 4 części - z czego jedna powinna być nieco większa od pozostałych - na wierzch ciasta i do obłożenia boków.
Blat posmaruj kremem truskawkowym, następnie blat, krem, blat, krem, blat i znów krem (największa część). Rozsmaruj krem gładko na wierzchu ciasta oraz pokryj boki ciasta.
Tort możesz ozdobić wedle uznania. Ja zrobiłam kwiaty składające się z: migdałów (środki kwiatów), zblendowanych pestek dyni i siemienia lnianego (łodygi i listki) oraz suszonych płatków piwonii (płatki kwiatów).
Żeby ciasto ładnie dało się kroić i było odpowiednio stabilne, najlepiej odstawić je na całą noc do lodówki. Zjeść w 3 do 5 dni. Tydzień to już na granicy zepsucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz