Łaciate naleśniki
Łaciate naleśniki
Naleśniki w krowie łaty zaskoczą niejedno dziecko... i dorosłego. :)
Szczerze trzeba przyznać, że ta wersja naleśników nie należy do najdelikatniejszych (nie polecam robić ich z Twojego typowego przepisu naleśnikowe - szczególnie tego z większym dodatkiem płynów np. ekstra szklanką wody gazowanej). Jednak dzięki temu cudownie się smażą na żółciutkie placki bez żadnych dodatkowych brązowawych plamek i śladów od smażenia. Krowie łaty można w pełni można podziwiać! :)
Jednak co tam delikatność - smak jest wyborny, kakao nadaje świetnego posmaku. Ja nigdy nie dodaję do naleśników cukru, ale jeśli masz taką potrzebę - dodaj swoją zwyczajową ilość.
Nie lubię dodawać tłuszczu do masy naleśnikowej, wolę go dodawać w malutkich porcjach na patelnię. Jednak dodatek tłuszczu w samej masie (jeśli tak wolisz) nie będzie żadnych problemem.
Smacznego dnia!
potrzebujesz: patelnię, mikser (ew. trzepaczka), miski, przesiewak, przyda się także łyżka wazowa (lub podoba, duża)
SKŁADNIKI:
- szklanka mąki pszennej - z leciutka górką (ok. 160g)
- 1 i 1/3 szklanki mleka (ok. 360 ml)
- 2 jajka
- 1 łyżka kakao
- masło lub olej (do smażenia)
PRZEPIS:
Mąkę przesiej, dzięki temu naleśniki beda delikatniejsze (ale możesz ten krok też pominąć). Dodaj mleko i jajka. Zmiksuj na gładką masę.
Odstaw ciasto na ok. pół godziny.
Do osobnej miski odlej z masy naleśnikowej 1-1,5 łyżki wazowej. Dodaj do tej miski przesiane kakao i zmiksuj na gładką masę.
Rozgrzej patelnię, rozpuść odrobinę tłuszczu (jeśli używasz osobno, zamiast w masie naleśnikowej) i wlej w kilku miejscach masę kakaową - tak jak na jednym z poniższych zdjęć. Gdy te kakaowe "łaty" zaczną się lekko ścinać, wlej pomiędzy nimi jasną masę naleśnikową. Jeśli nawet nie ścięta góra z kakaowych łat wymiesza się leciutko z jasną masą (nie będzie sztywnych krawędzi), to nic nie szkodzi. Efekt i tak będzie.
Smażyć z dwóch stron do ścięcia się masy.
Smażyć z dwóch stron do ścięcia się masy.
Gotowe.
Dodatkowe wskazówki:
Dodatkowe wskazówki:
- Ja nie lubię dodawać tłuszczu do masy naleśnikowej, ale taki dodatek w samej masie naleśnikowej nie będzie żadnych problemem. Możesz dodać np. 2 łyżki. Ja wylewam dosłownie odrobinę oleju na patelnię, rozsmarowuję po patelni, a potem powtarzam rozlewanie co 2 naleśniki. ;) Wbrew pozorom nie jest to kłopotliwe!
Orientacyjny koszt całości: +/- 3,5 zł
Przy proporcjach na lżejsze ciasto - czeka nas niespodzianka w postaci dodatkowych plamek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz