Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odświętnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odświętnie. Pokaż wszystkie posty
Wielkanocne ciasteczka - kruche jajeczka z lemon curdem

Wielkanocne ciasteczka - kruche jajeczka z lemon curdem

Wielkanocne ciasteczka jajeczka - kruche przekładane lemon curdem


Ciasteczka wielkanocne - kruche jajeczka przekładane lemon curdem


Niezwykle efektowne, przepyszne, a do tego proste ciasteczka jajeczka, które imitują wyglądem produkt, który nieodłącznie kojarzy się z Wielkanocą! Z łatwo dostępnych składników. Idealne na Święta! 😊

Te wielkanocne ciasteczka są niezwykle kruchutkie i delikatne. Słodycz ciasta równoważy kwaskowaty krem cytrynowy. Lukier nadaje jeszcze bardziej efektownego wyglądu, ale jeśli nie chcesz dawać tyle cukru, po prostu zrezygnuj z lukru, ciasteczka i tak będą wystarczająco cieszyć oko!

By stworzyć te ciasteczka jqajeczka nie potrzebujesz żadnej specjalnej foremki, wystarczy radełko z prostym brzegiem (do ciastek lub pizzy), a jeśli nie masz radełka, to i zwykły mały nóż zda egzamin (po prostu może pójść trochę wolniej z obrysowywaniem kształtów 😉)

Jeśli masz problem ze znalezieniem jakiegoś wzoru lub masz problem z narysowaniem kształtnego jajka, napisz do mnie maila (jest w zakładce kontakt), wyślę Ci kartkę ze wzorem do druku i wycięcia.

Smacznego dnia!



Wielkanocne ciasteczka - kruche jajeczka z lemon curdem


Ciasteczka w kształcie jajek


Ciasteczka wielkanocne z lemon curdem


Ciasteczka wielkanocne z kremem cytrynowym


ilość: 10 dużych ciastek (ok. 10-11 cm długości)

potrzebujesz: nic wymyślnego - dwóch garnków do gotowania na parze, miski, noża, sitka/przesiewaka, tarka o małych oczkach, blacha do pieczenia. Jeśli posiadasz, to przyda się radełko o prostym rancie (jeśli nie masz, wystarczy nożyk z ostrym zakończeniem). Jeśli posiadasz to foremka do wycinania w formie jajka i mniejszego koła (jeśli nie masz takich przyrządów potrzebujesz wyciętego z papieru kształtu jajka i podobnie wyciętego okręgu lub zakrętki od butelki)



SKŁADNIKI:

kruche ciasteczka:
  • 250g mąki pszennej (ale powinna się też sprawdzić orkiszowa (typ 450) lub płaskurka (typ 450))
  • 40g cukru pudru (ok. ¼ szklanki 250ml)
  • 125g masła
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
lemon curd czyli jajeczny krem cytrynowy:
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 80g cukru (najlepiej drobnego)
  • 40g masła
  • sok i skórka z jednej cytryny (polecam niewoskowane)
lukier:
  • pół szklanki cukru pudru - 80g (szklanka ma 250ml)
  • 1- 2 łyżki ciepłej wody*
*możesz też użyć soku z cytryny lub zrobić lukier na białkach (ale ten ostatni przygotowuje się inaczej niż ten podany w przepisie i jest więcej zabawy - choćby z wyparzaniem jajek - więc nie widzę powodu, by nadawać sobie jeszcze więcej pracy. Ten na wodzie jest całkowicie wystarczający)



PRZEPIS:


Niech nie przeraża Cię długość!
Opisy są bardzo dokładne, byś mogła/mógł bezbłędnie odtworzyć przepis!


Kruche ciasteczka:

Do miski przesiej mąkę, cukier puder i sól. Dokładnie wymieszaj, a potem wysyp na stolnicę/gładki blat. Na środku powstałego kopca zrób wgłębienie pięścią. Umieść tam masło. Ostrym, dużym nożem siekaj je szybko w paski, kostkę itd aby tworzyć coraz mniejsze grudki. W czasie siekania zagarniaj z boków mąkę do środka.

Gdy utworzą się małe grudki dodaj żółtko i zagnieć szybko rękami. Z ciasta utwórz gładką kulę. Umieść ją w misce z przykryciem albo owiń folią i włóż do lodówki na ok. 30 min.

Po wyjęciu kuli z lodówki, przekrój ją na dwie części. Pierwszą umieść na stolnicy/gładkim blacie i lekko spłaszcz. Rozwałkuj na 2-3mm placek. Im cieniej, tym lepiej. Przy cienkich ciasteczkach, po złożeniu, całość jest niesamowicie delikatna. To jeden z pysznych sekretów tych ciasteczek!


Ciasto nie wymaga podsypywania mąki (ale podsyp, jeśli ciasto zrobiłoby się zbyt miękkie i przyklejało do stolnicy czy wałka - jednak mi się jeszcze nie zdarzyło, by była taka potrzeba)

Piekarnik nastaw na 180 stopni.

Przygotuj sobie foremki: w kształcie jajka i małego okręgu lub wytnij kształt jajka z kartki, a środek możesz wycinać zakrętką od jakiejś butelki.

Jeśli używasz kształtu wyciętego z papieru, przykładaj papier do ciasta i radełkiem lub nożem obrysuj dookoła (radełkiem będzie to szło szybciej).

Następnie w połowie ciasteczek o kształcie jajka wytnij w środku (u szerszego dołu) mniejsze okręgi (to będzie nasze żółtko). Użyj albo okrągłej foremki albo zakrętki od butelki.

Okręgi wycięte ze środka możesz upiec w takiej formie lub ponownie je zagnieść, by stworzyć więcej przekładanych ciasteczek jajek.

Gotowe ciasteczka umieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piecz ok. 12-13 min w 180 stopniach. Ciasteczka lekko się zezłocą i przyrumienią na brzegach.

Gotowe ciasteczka przekładaj delikatnie za pomocą łopatki - są dość duże i od razu po upieczeniu bardzo kruche, więc mogą się złamać. Najlepiej studzić je na kratce cukierniczej.

W międzyczasie, gdy piecze się pierwsza partia, wycinaj ciastka z drugiej części kruchego ciasta.

Gotowe ciasteczka odstaw do ostygnięcia i zajmij się lemon curdem.



Lemon curd:

Cytrynę sparz wrzątkiem i dobrze wyszoruj. Zetrzyj skórkę na tarce o malutkich oczkach. Sok wyciśnij.

W mniejszym garnuszku roztrzep jajko z żółtkiem i cukrem. Następnie umieść tę masę nad większym garnkiem z parą wodną, utrzymuj dość niski gaz/moc indukcji.

Mieszaj masę przez kilka minut, a następnie dodaj masło, sok z cytryny i skórkę. Możesz też dawać partiami masło, a na koniec dodać sok i skórkę.

Mieszaj (możesz z malutkimi przerwami) tak długo aż masa zgęstnieje.

To jak szybko uda Ci się zrobić krem zależy od mocy Twojego palnika. Jeśli masa się nie zagotowała, a wciąż nie zgęstniała, to podgrzewaj i mieszaj do skutku. Możesz sobie usiąść na chwilę, potem przemieszać, usiąść itd. aż do skutku. Ważne tylko, żeby nie doprowadzić do zagotowania. Pierwsze zabulgotanie wystarczy.

Gotowy curd leciutko przestudź i wykładaj od razu na ciasteczka bez dziurki w środku. Zostaw małe brzegi po bokach, by krem nie wypłynął bokami podczas składania ciastek.

Przykrywaj od razu drugim ciastkiem i leciutko przyciśnij. Rób to delikatnie, by ciastka nie popękały.

Ciasteczka możesz przygotować np. dzień wcześniej, a kolejnego zrobić lukier. Możesz też jednego dnia upiec ciastka, kolejnego zrobić curd, a ostatniego przygotować lukier.



Lukier:

(opcjonalnie - nadaje efektowność tym wypiekom, ale nie jest absolutnie konieczny)

Przesiej cukier puder, następnie dodaj łyżkę ciepłej wody i mieszaj. Jeśli pomimo ucierania robią się grudki, zamiast dość gładkiem masy, to dodaj drugą łyżkę ciepłej wody i szybko mieszaj do osiągnięcia gładkiem masy (możesz też najpierw dodać pół łyżki i jeśli to wciąż jest niewystarczające, dodać kolejne pół).

Gęstość lukru dostosuj juz do swoich potrzeb. Nie powinien być bardzo gęsty, ale też nie może się z dużą łatwością rozlewać. Jeśli lukier wychodzi zbyt gęsty dodajesz znów odrobinę wody, jeśli zbyt rzadki, przesiewasz cukier puder.

Lukier od razu nakładaj na wierzch przygotowanych, przełożonych ciasteczek.


Dodatkowe wskazówki:

  • To jak długo będziesz ucierać lemon curd zależy m.in. od mocy Twojej kuchenki/gazu. Robiłam lemon curd na najróżniejszych kuchenkach i niestety raz zeszła mi nawet... ponad godzina! Na ogół nie trwa to tak długo, ale ciężko przewidzieć, jak szybko Ci to pójdzie. Pragnę Cię tylko uspokoić, że jeśli masa wciąż nie zgęstniała, a Ty stoisz nad tym garnkiem już pół godziny, to jeszcze nie oznacza, że curd Ci nie wyjdzie 😉 Jeśli krem został przegotowany, to klops. Ale jeśli wciąż nie zgęstniał z powodu zbyt słabego grzania, to spokojnie, w końcu dojdzie 😊
  • Zamiast lemon curdu możesz też użyć galaretki lub dżemu w jakimś pomarańczowo-żółtym kolorze np. gorzkiej pomarańczy. Ważne, żeby to, czego użyjesz do przełożenia ciasteczek było podobnie kwaskowate do lemon curdu. To zrównoważy nam słodkość pozostałych elementów



Orientacyjny koszt całości: +/- 8,5 zł (0,85 zł za 1 polukrowane ciasteczko)


Kruche ciasteczka z lemon curdem

Wielkanocne ciasteczka w kształcie jajek
Tort bananowy z kremem twarogowym

Tort bananowy z kremem twarogowym

Tort bananowy z kremem twarogowym


Tort bananowy z kremem twarogowym
Wiśniowe pierogi walentynkowe

Wiśniowe pierogi walentynkowe

Wiśniowe pierogi walentynkowe


Wiśniowe pierogi walentynkowe

Różowe pierogi w kształcie serca


Słodkie i efektowne - takie są różowe pierogi w kształcie serca (no dobrze, po ostygnięciu są bardziej fioletowe 
😉 )! Nadziane twarogiem śmietankowym, gorzką czekoladą i mrożonymi wiśniami! I jak zawsze u mnie, bez sztucznych barwników! Wiśniowe pierogi to pomysł zarówno na walentynki, jak i inne, wyjątkowe okazje. 

Wiśniowe pierogi w kształcie serca mają bardzo plastyczne ciasto. Łatwo się lepi i nie trzeba podsypywać żadną mąką ani stolnicy, ani wałka. Ja nie dodaję też do nich czystego cukru (wolę gorzką czekoladę, która oprócz cukru ma też inne, wartościowe składniki). Jeśli dla Ciebie masa twarogowa będzie za mało słodka po spróbowaniu - możesz dodać cukier, ilość wedle uznania. Polecam jednak obyć się bez niego
😉

Smacznego dnia!



Walentynkowe pierogi z owocami


ilość: ok. 30 pierogów
potrzebujesz: foremka do wykrawania ciasteczek - w kształcie serca, wałka, stolnicy lub kawałka płaskiego blatu, przesiawaka, dużego garnka, łyżki cedzakowej i prostych przyrządów, jak miska czy łyżka



SKŁADNIKI:

ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 150ml ciepłego soku wiśniowego*
  • 0,5 łyżeczki oleju
  • szczypta soli
nadzienie:
  • 160g twarogu śmietankowego**
  • 40g gorzkiej czekolady (używam 74-75%, ale możesz dać słodszą)
  • 70-80g mrożonych wiśni (ja używam już rozmrożonych i lekko odsączonych)
*100%, zwykły, nieprzecierowy - ja używam domowej roboty
*śmietankowy jest słodszy niż którakolwiek inna wersja - dzięki temu nie dodaję do nadzienia już ani grama czystego cukru



Pierogi z wiśniami w kształcie serca


PRZEPIS:

250g mąki przesiej przez sitko do większej miski. W garnuszku podgrzej leciutko 150 ml soku wiśniowy (wystarczy 1,5-2min na lekkim ogniu - ma być lekko ciepły, gdy włożysz do niego palec).

Do soku dodaj pół łyżeczki oleju i szczyptę soli. Wymieszaj i dodaj do mąki. Najpierw wymieszaj całość łyżką, a gdy składniki lekko się połączą ugniataj przez 10-15 min, by stworzyć elastyczne i miękkie ciasto. Ja najpierw zagniatam chwilę w misce, a potem przenoszę się na stolnicę. Gotowe ciasto przykrywam miską i odkładam na jakieś 30 min (co najmniej).

W międzyczasie, w drugiej misce, rozetrzyj 160g twarogu śmietankowego. 40g czekolady zetrzyj na tarce o grubych oczkach i wymieszaj z serkiem. Masa będzie naprawdę zwarta, ale o to nam chodzi (ew. możesz dodać dosłownie odrobinę mleka, by masa była mniej "sucha"). Ja nie dodaję cukru, ale jeśli dla Ciebie będzie ona za mało słodka - dodaj ilość wedle preferencji (spróbuj twarogu po wymieszaniu z czekoladą i zadecyduj, czy dosładzasz).

70-80g wiśni rozmróź i odsącz lekko z soku, w którym będą pływać. Im słabiej odsączysz, tym masa będzie bardziej wilgotna - jej wilgotność zależy już od Twoich preferencji.

Gotowe ciasto wiśniowe na pierogi jest bardzo plastyczne. Nie musisz podsypywać wałka, ani stolnicy, żadną mąką. Rozwałkuj gotowe ciasto na dosłownie kilka mm (1-2-3mm - tyle, ile Ci się uda, a im cieniej tym lepiej, ciasto ani razu mi się nie przedziurawiło, niezależnie od grubości, na którą było wałkowane).

Z ciasta wykrawaj serduszka. Na jednego pieroga potrzebujesz 2 serduszek. Na jednym serduszku układaj twaróg. Mniej więcej 2 małe kulki naśladujące kształt serca - a dookoła zostawiasz miejsce do sklejenia ze sobą dwóch serduszek.

Na twarogu ułóż 1-2 rozmrożone wiśnie (jeśli Ci się zmieszczą, możesz dać ich więcej - dużo zależy od wielkości foremki), następnie połóż na wierzchu drugie serce z ciasta pierogowego. Zlep ze sobą brzegi. Ciasto swobodnie się rozciąga. Możesz je fantazyjnie zlepić lub po prostu zrobić wzorek widelcem (jak ja).

W większym garnku zagotuj wodę. Do lekko osolonego wrzątku wkładaj pierogi. Gdy wypłyną na wierzch, gotuj jeszcze ok. 5 min. Po tym czasie wyjmij i ostudź.

Wiśniowe pierogi walentynkowe smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno! Gorące mają delikatniejszy kolor. Ich kolor balansuje na granicy różu i fioletu. Po wystudzeniu przybierają bardziej kolor fioletu!




Orientacyjny koszt całości: +/- 10 zł

(z kupnym sokiem, który w zasadzie jest najdroższym elementem! Z takim domowej roboty, będzie o wiele tańszy)


Różowe pierogi z twarogiem i czekoladą

Kolorowe pierogi barwione sokiem


Świąteczne choinki z ciasta francuskiego

Świąteczne choinki z ciasta francuskiego

Obłędnie maślane, ozdobne ciasteczka z cynamonem:
choinki z ciasta francuskiego



Choinki z ciasta francuskiego

Co tu długo się rozpisywać... te choinki z ciasta francuskiego są:
  • ekspresowe i banalne w przygotowaniu
  • przepyszne, obłędnie maślane
  • pięknie wyglądają na świątecznym stole, świetnie nadają się też jako jadalna ozdoba dla najróżniejszych ciast!
To na co warto zwrócić uwagę to jakość ciasta francuskiego. Najpowszechniej dostępne jest niestety na niezdrowym oleju palmowym. Jeśli nie masz czasu ani chęci na przygotowywanie własnego ciasta francuskiego, spróbuj upolować takie na maśle. Tak, da się takie kupić! Najłatwiej w większym mieście.

Smacznego dnia!


Ciasteczka choinki z ciasta francuskiego


ilość: ok. 15 ciasteczek
potrzebujesz: przyrządu do utarcia masła - mikser lub tradycyjna łyżka, miska, nóż, długie wykałaczki



SKŁADNIKI:

  • 300g ciasta francuskiego (gotowego w płacie, ale najlepiej bez oleju palmowego, który jest niezdrowy* lub własnoręcznie przyrządzonego)
  • 50g masła
  • 25g cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 jajko
*czasami trudno znaleźć w sklepach ciasto francuskie z prawdziwym masłem, a nie olejem palmowym - ale warto na takie polować! Nie dość, że jest smaczniejsze, to i o wiele zdrowsze


PRZEPIS:

Masło utrzyj z cukrem na puszystą masę. Dodaj cynamon i dokładnie wymieszaj. Piekarnik rozgrzej do 200 stopni.

Ciasto francuskie rozwałkuj w prostokąt lub rozłóż płat gotowego ciasta. Posmaruj równomiernie masłem z cukrem (zostaw puste dłuższe brzegi) i pokrój w ok. 2 cm szerokości prostokąty (tnij wzdłuż krótszego boku)

Każdy pasek ciasta złóż w kształt choinki dokładnie tak, jak na tym filmie:





Następnie nakłuj tak przygotowane ciasteczka na wykałaczki i ułóż na blaszce wyłożonej papierem. Będziesz potrzebować prawdopodobnie 2 tur pieczenia.

Jajko roztrzep i posmaruj nim przygotowane do pieczenia choinki (najwygodniej smarować specjalnym pędzelkiem).

Ciasteczka piecz 15 min w 200 stopniach.

Po upieczeniu przełóż na kratkę lub talerz, bo jeśli pozostaną na blaszce/papierze będą wilgotne, zamiast wysuszyć się w charakterystyczny dla ciasta francuskiego sposób i nabrać miłej chrupkości.

Gotowe ciastka możesz ozdobić na czubku wykałaczki ozdobnymi gwiazdkami.


Orientacyjny koszt całości zależy od rodzaju użytego ciasta francuskiego


  • z gotowym ciastem francuskim na oleju palmowym (najpowszechniej dostępne, ale nie polecam tej wersji): +/- 6 zł
  • z gotowym ciastem francuskim na maśle: +/- 9,5 zł
  • z własnoręcznie przygotowanym ciastem francuskim: +/- 7 zł

Ciasta choinki z ciasta francuskiego

Maślane choinki z cynamonem

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową



Obłędnie czekoladowy sernik świąteczny

Powiem nieskromnie, że to chyba najlepszy sernik czekoladowy, jaki dotychczas zrobiłam. Obłędnie czekoladowy, dość zwarty, a jednocześnie tak delikatny… że momentami ma się wrażenie, jakby jadło się… piankę! Przyprawa do piernika użyta w polewie nadaje całości leciutkiej pikanterii i przełamuje delikatnie smak czekolady! Możesz użyć własnej lub gotowej mieszanki (ostateczny smak polewy będzie już zależał od konkretnych przypraw).

Przygotowujemy go dzień wcześniej, a z każdym kolejnym dniem “nabiera mocy”, ale nie polecam trzymać go dłużej niż 5 dni (a prawdopodobnie i tak, tyle nie wytrzyma, jest zbyt smaczny 
😉). Sernik jest bez spodu. Ja wszystkie swoje serniki robię bez spodu. Uważam to za kompletnie niepotrzebny dodatek do sernika. Jeśli Ty lubisz spody w serniku przygotuj go na bazie pierniczków i masła lub kakaowych ciasteczek, masła i dodatku przyprawy piernikowej.

Smacznego dnia!



Sernik z polewą piernikową


ilość: 12-15 porcji
potrzebujesz: tortownicy 24 cm, miksera, dużej miski, garnka do roztopienia czekolady, przesiewaka i dużej blaszki do wstawienia wody do piekarnika



SKŁADNIKI:

  • 700g twarogu sernikowego (dobrej jakości)*
  • 175g cukru
  • 45g kakao** (bezglutenowe, jeśli potrzebujesz unikać śladowych ilości glutenu)
  • 240g śmietany 18%
  • 240g gorzkiej czekolady (u mnie 70%)***
  • 4 duże jajka
polewa:
  • 150g gorzkiej czekolady (70%)
  • 75g masła
  • 1 łyżeczka przyprawy piernikowej (własnej mieszanki lub kupionej)****
  • do dekoracji użyłam połamanej czekolady i kandyzowanej skórki pomarańczowej (ale możesz to pominąć lub posypać na wierzchu ulubionymi orzechami lub kawałkami pierniczków)

*polecam do tego przepisu ser, który ma w składzie jedynie czystą śmietankę i kultury bakterii albo jest połączeniem serka śmietankowego i twarogu. Wszelkie, które mają w składzie mleko czy skrobię, prawdopodobnie kompletnie się nie sprawdzą. Ser do tego sernika nie może mieć lejącej konsystencji, powinien być kremowy, ale jednocześnie mocno zwarty. Nigdy nie używam serów z wiaderka z dodatkiem mleka czy skrobii.
**u mnie o zawartości kakao powyżej 20%, ale można użyć też odtłuszczonego (zwyczajowo w sklepach są tylko odtłuszczone). To którego użyłam jest zwyczajnie smaczniejsze od odtłuszczonego 
😉
***jeśli chorujesz na celiakię sprawdź również czekoladę, czy nie ma śladowych ilości glutenu, spokojnie kupisz na rynku taką bez śladowych ilości
****może być np. mieszanka: cynamonu, goździków, anyżu, imbir, gałki muszkatołowej, kardamonu, kolendry, pieprzu. Natomiast gotową mieszankę kupuj 
bez dodatku cukru i mąki pszennej (czytajmy skład!)


PRZEPIS:

Przed przystąpieniem do pieczenia sernika wszystkie produkty powinny być w temp pokojowej.

Piekarnik nastaw na 150 stopni. Czekoladę do sernika roztop na parze wodnej (albo 2 na indukcji).

Do dużej miski przesiej kakao, dodaj cukier i wymieszaj dokładnie. Następnie dodaj do miski ser i śmietanę, jajka i zmiksuj na najniższych obrotach dokładnie, tylko do połączenia się składników. Następnie dodawaj w 2-3 partiach roztopioną czekoladę (ładniej się przemiesza z masą sernikową w ten sposób). Miksuj tylko do połączenia się składników (cały czas na najniższych możliwych obrotach miksera).

W piekarniku umieść na samym dole dużą blaszkę wypełnioną ciepłą wodą. Na wyżej położoną kratkę (nieco niżej niż środek) wstaw sernik i piecz go w temp 150 stopni ok. 1h 10 min. Gotowy sernik może się lekko trząść, ale ma być dokładnie ścięty z wierzchu.

Następnie wyłącz piekarnik, ale nie otwieraj drzwiczek jeszcze przez 30 min. Potem stopniowo otwieraj. U mnie siedzi jeszcze ok. 1h, gdy stopniowo coraz bardziej otwieram piekarnik. Nie musisz tego kontrolować co do minuty. Jeśli wydłużysz ten czas, to też nie problem. Przestudź sernik i schłódź przez noc w lodówce.

Następnego dnia rozpuść czekoladę przygotowaną na polewę. Dodaj gotową lub własną mieszankę przypraw do piernika i dokładnie wymieszaj (przy gotowej mieszance zwróć uwagę na to, żeby rzeczywiście zawierała przyprawy, a nie dodatki typu cukier czy mąka pszenna - tak, większość na rynku ma takie zbędne dodatki!). Leciutko przestudzoną czekoladą polej sernik i dowolnie udekoruj (np. kandyzowaną skórką pomarańczową).

Dodatkowe wskazówki:

  • Ja wszystkie swoje serniki robię bez spodu. Jeśli Ty lubisz spody w serniku przygotuj go na bazie pierniczków i masła lub kakaowych ciasteczek, masła i dodatku przyprawy piernikowej.



Orientacyjny koszt całości: +/- 35 zł

(przy użyciu 2 razy droższego kakao niż typowe i jajek z wolnego wybiegu)

Obłędnie czekoladowy sernik świąteczny

Mocno czekoladowy sernik piernikowy

Korzenne trufle z orzechami

Korzenne trufle z orzechami

Korzenne, bajecznie czekoladowe trufle z orzechami!


Korzenne trufle z orzechami


Niegdyś naprawdę żadne święta nie mogły się u mnie obyć bez całego arsenału najróżniejszych trufelek! To wspaniałe słodkości na święta czy podobne okazje. Idealna porcja do zjedzenia, pyszny i niebanalny smak. W korzennych trufelkach - czekolada jest naprawdę intensywna, przyprawy dodają pazura, a orzech dopełnia już całości.

Przygotowuje się je naprawdę prosto i spokojnie można je zrobić na kilka dni przed świętami (u mnie zazwyczaj 2-3 dni przed). Na początku chłodzimy je w lodówce, ale potem wystarczy schować je do puszki i trzymać w chłodnym miejscu np. przy oknie/balkonie (ale nie obok kaloryfera). Najdłużej zachowały swoją świeżość i nie uległy zepsuciu przez 2 tygodnie.

Baza moich korzennych trufelek jest stworzona na podstawie receptury Jamiego Oliviera (to on dodaje do czekolady śmietankę i masło jednocześnie) i jest moim zdaniem absolutnie bezbłędna! Często wykorzystuję ją do najróżniejszych wariacji.

Smacznego dnia!


Świąteczne trufle korzenne


ilość: 15 do 20 trufelek
potrzebujesz: 1-2 garnuszków (do ew. rozpuszczania na parze), łyżki, miski, przesiewaka, talerzy lub tacy



SKŁADNIKI:

  • 200g gorzkiej czekolady (u mnie 74% - polecam nie schodzić poniżej 50%)
  • 100ml śmietanki 36%
  • 20g masła
  • łyżeczka cynamonu
  • połowa łyżeczki mielonego kardamonu
  • połowa łyżeczki mielonych goździków
  • mielone lub siekane orzechy do obtoczenia (u mnie mielone włoskie oraz posiekane migdały, wybierz swoje ulubione)



PRZEPIS:

W garnuszku ustawionym na parze wodnej (albo po prostu na 2 na indukcji) rozpuść czekoladę, gdy zacznie się już lekko rozpuszczać dodaj masło i śmietankę. Po rozpuszczeniu wszystkich składników przemieszaj całość i odstaw z ognia.

W inny sposób: możesz rozpuścić masło i śmietankę, a potem zalać tą mieszankę czekoladę połamaną w kostki. Ale moim zdaniem pierwszy sposób (z rozpuszczaniem czekolady) jest o wiele szybszy.

Do rozpuszczonej czekolady dodaj przesiane przyprawy i wymieszaj dokładnie. Trzeba to zrobić, gdy czekolada jest jeszcze ciepła, bo dzięki temu smaki powinny się równomiernie rozłożyć.

Powstałą masę przelej do miseczki i pozostaw do ostygnięcia. Gdy masa lekko się oziębi, włóż ją jeszcze do lodówki na 1-2 godziny. Jeśli zagapisz i zostawisz na dłużej lub na noc - nic nie szkodzi. Trzeba będzie jedynie odczekać chwilę do momentu rozpoczęcia formowania kuleczek.

Masa będzie miała już stałą konsystencję, ale wciąż dość plastyczną. Nabieraj łyżeczką masę i formuj kuleczki. Każdą kuleczkę obtaczaj w orzechach: posiekanych lub drobno zmielonych (możesz użyć dowolnej mąki orzechowej).

Tak uformowane i udekorowane trufelki włóż do lodówki (potrzebują jeszcze chwili zastygnięcia, po formowaniu w dłoniach). Po ok 20-30 min możesz serwować je gościom, ale spokojnie wytrzymają kilka dni (także w chłodnym miejscu poza lodówką).



Orientacyjny koszt całości: +/- 12 zł

Orientacyjne BTW: 21 / 136 / 68 (bez dodatków do obtoczenia)


Trufle czekoladowe z orzechami

Bajecznie czekoladowe trufle z orzechami

Świąteczne trufle korzenne



Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree

Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree

Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree



Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree


To jest idealne jesienno-zimowe danie! Korzenna karkówka nie smakuje bardzo mocno cynamonem, ale ma oryginalny smak i jest lekko pikantna. Marchewka z imbirem zaskakująco dobrze pasują do całości! Odkąd tej jesieni moja mama zaprezentowała dość podobne połączenie - stało się moim ulubionym. 😉

Choć trzeba trochę poczekać na upieczenie się karkówki, to mimo wszystko jest to danie ekspresowe. Mięso wystarczy wstawić do piekarnika, a marchewkę można i wykorzystać z dnia poprzedniego (choćby z rosołu).

Smacznego dnia!



Karkówka z cynamonem


ilość: 3 porcje
potrzebujesz: naczynia żaroodpornego, 1-2 garnków, noża, miski



SKŁADNIKI:

na karkówkę:
  • 3 plastry karkówki wieprzowej pokrojonej w plastry (1 - 1,5cm) ok. 450g
  • 1 łyżeczka cynamonu (+szczypta)
  • 1/2 rozmarynu
  • 1/4 mielonej gałki muszkatołowej
  • 1/4 słodkiej papryki
  • 1/4 mielonego ziela angielskiego*
  • sól i pieprz
  • 5-6 łyżek oleju
  • 1-1,5 łyżki masła
na puree:
  • 300g marchewki
  • 2 łyżki masła
  • 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru (lub świeżo startego korzenia!)
  • 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki (lub połowa garści świeżej)
  • szczypta soli, pieprzu i cynamonu
*nadaje przede wszystkim ciekawej ostrości, jeśli nie masz - możesz pominąć

PRZEPIS:

Piekarnik nastaw na 200 stopni. Plastry karkówki lekko rozbij, natrzyj solą i pieprzem.

Wymieszaj olej (3-4 łyżki) wraz z: cynamonem, rozmarynem, gałką muszkatołową, słodką papryką i ew. mielonym zielem angielskim. Dokładnie nasmaruj plastry karkówki.

Naczynie żaroodporne wysmaruj pozostałym olejem i ułóż w nim plastry karkówki (mogą na siebie zachodzić).

Piecz najpierw 20 min w 200 stopniach. A potem odwróć plastry na drugą stronę i piecz kolejne 20 min. Po tym czasie karkówka powinna być już naprawdę miękka.

Sos z pieczenia przelej do garnuszka, dodaj tylko samo wody i podgrzewaj do zagotowania. Następnie dodaj 1,5 łyżki masła i gotuj do lekkiego zgęstnienia. Dodaj przyprawy (szczypta soli, pieprzu i cynamonu) i polej sosem mięso.
Zagęszczanie tylko za pomocą masła nie spowoduje zawiesistej konsystencji! To będzie płynny, tłusty sos. Możesz z niego równie dobrze zrezygnować albo polać karkówkę samym sosem z pieczenia.

W międzyczasie, gdy pieczesz karkówkę, przygotuj puree. Ugotuj marchewkę (możesz wykorzystać też marchewkę ugotowaną dzień wcześniej). Gdy będzie już miękka, odcedź i zblenduj (w przypadku rozpadającej się, może nawet nie być potrzebny blender). Do gorącej marchewki dodaj masło i wszystkie przyprawy: szczyptę soli, pieprzu i cynamonu, natkę pietruszki i imbir (sproszkowany lub świeży).

Podawaj razem, jeszcze ciepłe.


Dodatkowe wskazówki:
  • Polecam podawać z jakimś zielonym dodatkiem: sałatką, brukselką czy fasolką. U mnie fasolka szparagowa z orzechami włoskimi



Orientacyjny koszt całości: +/- 16 zł


Karkówka w plastrach pieczona z korzennymi przyprawami



Świąteczna korzenna karkówka
Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Pieczony sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym powstał przypadkiem podczas eksperymentów kulinarnych przed moimi urodzinami... i na mini przyjęciu okazał się takim hitem, że od razu dostałam pytania o przepis!

Dzielę się więc nim i tutaj! To sernik typu mocno kremowego. Jest płaski jak stół, więc idealnie nadaje się do eksperymentowania z różnymi musami. Ta wersja przypomina niektórym smak... piernika! Sernik pistacjowy świetnie sprawdzi się więc nawet jako urozmaicenie świątecznego stołu. Ze względu na swoją cenę (ach te pistacje!) na pewno nie jest to wypiek "codzienny".

Szczerze przyznam, że spody w sernikach (nawet tych bardzo kremowych) uważam za zbędny i wątpliwy smakowo dodatek... dlatego ten również przygotowuję bez spodu. Jeśli Ty lubisz spody, spokojnie możesz przygotować spód (najlepiej również utrzymany w cynamonowych, orzechowych czy kakaowych smakach).

Smacznego dnia!



Pieczony sernik pistacjowy

ilość: 10-12 porcji
potrzebujesz: tortownicy 20-22cm, papieru do pieczenia, miksera, dużej miski, sitko do przesiewania



SKŁADNIKI:

masa sernikowa:
  • 400g dobrej jakości sera na sernik (z wiaderka)*
  • 100g śmietany 18%
  • 150g masła pistacjowego**
  • 175g cukru
  • 2 duże jajka
  • 2 żółtka
mus cynamonowo-kakaowy:
  • 250g mascarpone
  • 400g śmietanki 36%
  • 2 łyżki cynamonu
  • 1 łyżka kakao
  • na wierzchu: wiórki gorzkiej czekolady i pistacje
*dobry ser ma składzie czystą śmietankę i kultury bakterii albo jest połączeniem serka śmietankowego i twarogu. Wszelkie, które mają w składzie mleko czy skrobię, prawdopodobnie kompletnie się nie sprawdzą. Ser do tego sernika nie może mieć lejącej konsystencji, powinien być kremowy, ale jednocześnie mocno zwarty
**czyste, zblendowane pistacje (niesolone). Możesz przygotować je samodzielnie w blenderze

Sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym


PRZEPIS:

Piekarnik nastaw na 170 stopni.

Wszystkie składniki na sernik muszą być w temp pokojowej. Umieść je w dużej misce i zmiksuj dokładnie, ale bardzo krótko (jedynie do ładnego połączenia się składników).

Tortownicę wyłóż papierem, wlej masę sernikową i piecz w rozgrzanym piekarniku ok. 50 min. Wierzch gotowego sernika wciąż będzie sprężysty, choć ścięty (może się lekko poruszać przy dotykaniu). Na wierzchu może się też lekko zacząć przypiekać.

Sernik studź w stopniowo otwieranym piekarniku, mój tkwił w nim (z coraz szerzej otwieranymi drzwiczkami) jeszcze ok. godziny. Przed przygotowaniem musu, sernik ostudź. Sernik już ostudzony przechowujemy w lodówce. Nie musisz wyjmować go z formy.

Aby przygotować mus, ubij śmietankę. Pod koniec ubijania doda mascarpone i zmiksuj krótko do połączenia. Masa będzie bardzo sztywna, podczas przechylania miski, nie spada i nie rusza się. Do masy śmietanowej przesiej kakao i cynamon. Jeszcze raz zmiksuj króciutko, choć dokładnie.

Gotowy mus cynamonowy wyłóż na wierzch sernika i schowaj przynajmniej na 30 min do lodówki. Na koniec możesz ciasto udekorować czekoladą i pistacjami (bez soli).

Dodatkowe wskazówki:

  • Jeśli masz krem pistacjowy, a nie czyste masło pistacjowe (zmielone czyste pistacje), możesz go użyć w zamian. Pamiętaj tylko, żeby w takiej sytuacji zmniejszyć ilość cukru, ja zmniejszyłabym go w takiej sytuacji o mniej więcej połowę (krem pistacjowy ma trochę dodatków oprócz pistacji, m.in. cukier)

  • Sernik przechowuj max do 3 dni. Sernik bez wyłożonego musu uda Ci się przechować nieco dłużej. Możesz go wtedy również zamrozić.

  • Kolor sernika w dużej mierze zależy od pistacji/masła pistacjowego, które uda nam się kupić. Kolor może oscylować wokół brązów i zieleni.

Orientacyjny koszt całości: +/- 50 zł

(cenę podbijają tu przede wszystkim pistacje, wszelkie rodzaje serników pistacjowych nigdy nie będą tanie)

Świąteczny sernik pistacjowy

Kremowy sernik pistacjowy z musem

Bezglutenowy, niskowęglowodanowy tort mozaikowy

Bezglutenowy, niskowęglowodanowy tort mozaikowy

Pyszny, niskowęglowodanowy i bezglutenowy tort!
Z efektowną mozaiką z czekolady!
Bez grama sztucznych barwników!


Tort mozaikowy



Inspirację znalazłam kiedyś na niepozornej fotografii na IG. Tort obłożonymi fiołkowymi, drobniuteńkimi kawałkami jakby kafelków... naprawdę mnie oczarował! Nie było żadnej instrukcji, jak go wykonać, ale postanowiłam zmierzyć się z tym wyzwaniem. 😉

A najlepszą okazją było oczywiście rodzinne świętowanie kilku uroczystości! Jednak przygotowanie tortu dla mojej najbliższej rodziny bywa nie lada wyzwaniem, gdy sięga się po totalnie tradycyjne przepisy... Od dawien dawna ogranicza się węglowodany, więc wszelkie torty bezowe, tradycyjne biszkopty i wysoko mączne ciasta ucierane... nie zostaną przy
witane ogromnym zachwytem.

Okazuje się, że jednak spokojnie da się zrobić tort bez typowego biszkoptu - muszę przyznać, że dla mnie jest on jeszcze smaczniejszy niż tradycyjny tort. Blaty nie wymagają żadnego namaczania, a jednocześnie ładnie trzymają strukturę, niejako wiążą tort i wbrew pozorom - nie obciążają go znacząco. Jeśli ktoś unika tłuszczu - niestety, nie jest dla niego. Jednak wszyscy, którzy unikają przesadnej ilości węglowodanów, powinni być zadowoleni. Tort smakował też zwolennikom chyba każdej możliwej diety! 😉

Wiele osób na pewno zadziwi użycie aż takiej ilości mascarpone... jednak inne proporcje w masie śmietanowej - choć może to zaskakiwać - wcale nie będzie tańsze! Jeśli użyjemy np. 3 opakowania mascarpone (750g) i 1,2l śmietanki to koszt kremu do wypełnienia i obłożenia będzie tańszy zaledwie o… ok. 1 zł! Poważnie! Liczyłam to 3 razy, bo nie wierzyłam... Natomiast użycie takich proporcji jak w przepisie, gwarantuje, że krem będzie bardzo, bardzo sztywny. Nie będzie spływał, będzie doskonale trzymał najróżniejsze dekoracje (absolutnie nie potrzeba żadnych klejów cukierniczych!) i nie potrzeba tam ani grama żelatyny. Spokojnie może długo stać na blacie, zostać przewiezionym na drugi kraniec miasta i nie zazna absolutnie żadnej szkody (testowałam!)

Trzeba jasno powiedzieć - ten tort jest pracochłonny, jak i drogi (jak na domowe warunki), ale moim zdaniem wart zachodu! Wspaniały sposób na uczczenie urodzin, rocznicy ślubu czy chrztu. Myślę, że na bazie tego tortu jasno widać, że wiele cukierni wcale nie ma zawyżonych cen ;)

Smacznego dnia!


Tort bezglutenowy


ilość porcji: 15 do 20 (wprawieni pokroją nawet na jeszcze więcej kawałków)
potrzebujesz: tortownicy 24 cm, kilku misek i miseczek, miksera, waga kuchenna również będzie przydatna (ale jeśli jej nie masz, to pewnie potrafisz sobie radzić innymi sposobami ;) ), sitko do przesiewania, 2 garnuszki, blaszkę, którą możesz włożyć do lodówki/zamrażalnika oraz folię aluminiową



SKŁADNIKI:

na 2 blaty czekoladowo-orzechowe:
na białkowy blat bounty:
  • 20g kakao*
  • 150g wiórków kokosowych
  • 100g cukru (albo jego zamiennika)
  • 4 białka
*polecam takie z zawartością tłuszczu powyżej 20% - naprawdę to jest ogromna różnica smakowa! - zwyczajowo kupowane ma 10-12%

Na masę do przełożenia i obłożenia tortu:

  • 1250g mascarpone
  • 600g śmietanki 36%, ew. 30%*
  • 50g posiekanej gorzkiej czekolady (albo płatków czekoladowych)
  • 2 garście owoców, najlepiej lekko kwaśnych (ja użyłam malin i borówek)
*wolę 36%. Nie wiem, co jest powodem, ale dawniej nie miałam problemu żadnego problemu z ubijaniem na totalnie sztywno śmietanki 30% (bez jakiegokolwiek dodatku). Od kilku lat jest z tym duży problem. Moja mama zauważyła niezależnie to samo! Zamiast ryzykować zbyt wodnistą masę, wolimy więc kupować 36%. Jeśli Ty masz sprawdzoną 30% - śmiało możesz też użyć 30

Na pastelową mozaikę:

  • 100g czekolady ruby (rubinowej)*
  • 100g białej czekolady
  • 3 łyżki masła
  • 1 łyżka oleju
  • 2 łyżeczki sproszkowanego buraka
  • 1,5 łyżeczki niebieskiej spiruliny
  • ew. 1 łyżeczka sproszkowanych jagód acai
Dodatkowo:
  • opcjonalnie: żywe kwiaty do dekoracji

UWAGA: jeśli nie masz czekolady rubinowej, możesz użyć w całości tylko białej czekolady - możesz ją barwić np.
- sproszkowanym czerwonym burakiem na różowo
- liofilizowanymi jagodami na fioletowo
- lioflilizowanymi sproszkowanymi malinami/truskawką/żurawiną na czerowno/różowo
- zwykłą spiruliną na ciemno-zielono (ale ona jest mało smaczna, niebieska jest smaczna)
- sproszkowanym młodym jęczmieniem na jasno zielono

Tort z małą ilością węglowodanów


PRZEPIS:

Czekoladowo-orzechowe blaty: 
Przygotowujesz dokładnie wg instrukcji z tego przepisu na ciasto (możesz orzechy arachidowe zamienić ew. na laskowe).

Najłatwiej przygotować 2 osobne blaty - krojenie jednego, większego, może okazać się problematyczne. Po upieczeniu zostaw do ostygnięcia.


Blat bounty:

4 białka ubij na sztywno, bliżej końca ubijania (zanim białka ubiją się całkowicie) dodawaj cukier (100g) w kilku partiach, cały czas miksując. Ubijaj do momentu, gdy piana zrobi się błyszcząca, a po wyjęciu szpatułek miksera pozostaną sztywne stożki na wierzchu piany białkowej. Nie miksuj dłużej, żeby nie przebić piany.

Piekarnik nastaw na 175 stopni. 150g wiórków kokosowych wymieszaj z 20g przesianego kakao. Dodaj do białek i delikatnie wymieszaj. Masa może trochę osiąść, ale nie chcemy utracić tej puszystości. Tak przygotowaną masę wyłóż do tortownicy tej samej średnicy co poprzednie blaty (wyłóż tortownicę papierem lub masłem i tartymi orzechami/ew. bułką tartą). Rozsmaruj białka po dnie formy. Kształt nie musi być idealnie równy. Pamiętaj tylko, że masa nie urośnie nam bardzo mocno i zachowa mniej więcej ten kształt, który jej nadasz właśnie teraz.

Piecz ok. 25 min - do przyrumienienia z wierzchu.

Blat kokosowy pozostaw do ostygnięcia. Wszystkie blaty możesz przygotowywać np. dzień przed właściwym składaniem tortu.


Mozaikowe ozdoby do tortu:

Czekoladę ruby (100g) oraz białą czekoladę (100g) rozpuść w 2 różnych rondelkach/garnuszkach (nad parą wodną lub na 2 na indukcji). Do czekolady rubinowej dodaj 1 łyżkę masła, do czekolady białej dodaj 2 łyżki masła i 1 łyżkę oleju. Gdy masy się rozpuszczą, odlej połowę białej czekolady i dodaj do niej łyżeczkę niebieskiej spiruliny, dokładnie wymieszaj. Masa nabierze miętowego koloru.

Połowę czekolady ruby wlej do innej miseczki, następnie znów połowę odlej do jeszcze mniejszej miseczki. Z największą ilością czekolady rubinowej nic nie robisz. Z kolei do jednej z połówek dodaj 2 łyżeczki sproszkowanego buraka i mieszasz dokładnie. Do drugiej dodaj pół łyżeczki niebieskiej spiruliny, opcjonalnie łyżeczkę sproszkowanych jagód acai i również dokładnie wymieszaj.

Blaszkę/tacę wyłóż folią aluminiową i wylej na nią przygotowane czekolady i czekolady wraz z naturalnymi barwnikami. Wylewaj je jakby punktowo, ale obok siebie. Następnie za pomocą łyżki lub wykałaczki rób w masie esy floresy. Niech masy zaczną się fantazyjnie ze sobą łączyć. Tak jak zdjęciu poniżej:



Rubinowa czekolada do ciasta

Tak przygotowaną masę włóż do lodówki lub zamrażalnika. Po 1-2h połam masę na kawałki (takiej wielkości, jaka Ci się podoba) i włóż ponownie, chociaż na 30 min, do lodówki (jeśli robisz to w dniu składania tortu).


Masa do przełożenia i obłożenia:

W dniu, w którym chcesz podać tort (albo wieczorem wcześniejszego dnia) ubij 600ml śmietanki 36% lub 30%, pod koniec ubijania dodawaj partiami mascarpone (1250g). Nie miksuj długo, żeby nie przebić masy! Wystarczy miksować do połączenia się z mascarpone (to nie będzie trwać nawet minuty!)

Wybrane owoce umyj i osusz. Do przełożenia tortu odłóż trochę mniej niż połowę masy śmietanowy. Dodaj do niej 50 g posiekanej gorzkiej czekolady i dokładnie wymieszaj.


Składanie tortu:

Umieść na dole jeden z blatów czekoladowo-orzechowych, posmaruj połową odłożonej masy śmietanowej z czekoladą i wciśnij w nią owoce. Następnie połóż blat bounty, posmaruj pozostałą częścią masy śmietanowej z czekoladą i znów wciśnij w nią owoce. Na wierzchu połóż drugi blat czekoladowo-orzechowy.

Pozostałą, czystą masą śmietanową obłóż tort. Połamanymi kawałki pastelowej mozaiki obłóż tort dookoła, możesz również udekorować nimi wierzch tortu i opcjonalnie dodać żywe kwiaty. Pamiętaj, żeby nigdy nie kłaść na tort żywych kwiatów z kwiaciarni bez żadnego zabezpieczenia. Owiń ich końcówki, łodyżki w folię spożywczą lub inny podobny produkt i tak przygotowane wbijaj w masę. Niestety, ale kwiaty z kwiaciarni (czy z dyskontów!) bywają dość mocno nawożone, dlatego najbezpieczniej zrobić jakiegoś rodzaje barierę pomiędzy łodyżką a masą, którą będziemy jeść.

Przed podaniem schłódź tort chociaż pół godziny. Gotowe! Smacznego! :)


Dodatkowe wskazówki:

  • zamiast mieszanki czekolady białej i rubinowej, możesz użyć np. czekolady gorzkiej i białej i zrobić ten tort w odcieniach koloru kremowego i brązowego
  • jeśli nie chcesz kupować czekolady rubinowej (da się ją kupić na własny użytek tylko na kg) możesz dodać sproszkowanego buraka do roztopionej białej czekolady. To mój ulubiony, naturalny sposób barwienia białej czekolady na różowo lub fioletowo
  • czekoladowo-orzechowe blaty są same w sobie lekko wilgotne! Blatów w tym torcie nie musisz niczym namaczać!


Orientacyjny koszt całości: +/- 90 zł (nie wliczając dekoracji kwiatowej)



Pyszny bezglutenowy tort


Tort z rubinową czekoladą


Ozdoby do tortu bez sztucznych barwników

Copyright © CZYSTY SMAK , Blogger