Ekspresowe, zimowe ciasto bez pieczenia

Ekspresowe, zimowe ciasto bez pieczenia

Ekspresowe, zimowe ciasto bez pieczenia!
Z jabłkami zatopionymi w czekoladowej śmietance
i z mnóstwem bakalii


Zimowe ciasto bez pieczenia

Zimą naprawdę uwielbiam jeść zimne rzeczy! Lubię je cały rok, ale zimą wcale nie kończy mi się na nie ochota. We wszelkiej maści lokalach zawsze czeka mnie jednak rozczarowanie, bo znikają przeróżne napoje w wersji na zimno, a czasem nawet lody! Naprawdę nie potrafię tego pojąć, bo zimą są równie pyszne, a ponoć jest to nawet zdrowe dla organizmu. Nie jest więc niczym dziwnym, że lubię przygotowywać ciasta na zimno także zimową porą 😉

To ekspresowe ciasto bez pieczenia składa się z jabłek zatopionych w czekoladowej masie śmietanowej i mnóstwa bakalii. To jest ciasto w stylu: "co się nawinie". Jeśli kreatywność podpowiada Ci dodanie czegoś - może inne pestki? bakalie? orzechy? dodatkowe owoce? Śmiało! Takie wariacje są pyszne!

Pomimo tego, że ciasto jest bez pieczenia, to proporcje składników swobodnie pozwalają przewieźć je zimą w samochodzie. Testowałam! Ciasto było poza lodówką 5h (w tym ok. 1,5h w domu, poza lodówką, resztę czasu w samochodzie) a w ogóle nie ucierpiało! 😉 Świetnie nadaje się więc na różne imprezy!

Smacznego dnia!


Kakaowe ciasto bez pieczenia z liofilizowaną żurawiną

ilość: ok. 15 kawałków
potrzebujesz: blaszki o krawędziach 28 na 19 cm lub tortownicy o średnicy 26 cm (to jest ta sama objętość), miksera, dużej miski, przesiewaka, ew. patelni/garnuszka jeśli chcesz zrobić wersję z lekko podsmażonymi jabłkami



SKŁADNIKI:

  • 300 ml śmietanki 30% (lub 36% - będzie nawet lepsza)
  • 300g mascarpone
  • 150g gorzkiej czekolady
  • 120g okrągłych biszkoptów (zwykłych lub bezglutenowych)
  • 50-60 ml soku jabłkowego lub cydru
  • 400g jabłek (w zależności od wielkości 2-3 sztuki)
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżka cynamonu
  • 50g suszonej żurawiny*
  • 50g orzechów (dowolnych, do wersji ze zdjęcia użyłam mixu orzechów włoskich i migdałów*)
do posypania:
  • płatki migdałów
  • suszona żurawina (ale mogą być też rodzynki)
  • ewentualnie, inne pasujące dodatki: liofilizowana żurawina, kruszone kakao, dodatkowe orzechy czy nawet łuskane nasiona konopii
dodatkowo - jeśli chcesz zrobić wersję z podsmażonymi jabłkami:
  • 3-4 łyżki masła
  • łyżeczka cynamonu
*polecam taką bez dodatku cukru lub słodzoną zagęszczonym sokiem jabłkowym
**migdały to formalnie pestki, a nie orzechy, ale ciężko mi przestać zaliczać ich do orzechów 😉


PRZEPIS:

Jabłka obierz ze skórki i wykrój gniazda nasienne. Pokrój jabłka w dość drobną kostkę. Jeśli chcesz użyć świeżych jabłek, odstaw je na czas przygotowania reszty składników.

WERSJA z podsmażonymi jabłkami:Rozpuść 2-3 łyżki masła na patelni/w garnuszku. Jabłka pokrojone w kostkę wrzuć na patelnie i przemieszaj, wszystkie mają być obtoczone rozpuszczonym masłem. Smaż je dosłownie chwilę. Jabłka nie mogą się rozpaść, ale mają stać się bardziej miękkie. Dodaj do nich łyżeczkę cynamonu, wymieszaj całość i ostudź.

Na parze wodnej (lub na 2 na indukcji) rozpuść gorzką czekoladę i ostudź.

Formę wyłóż biszkoptami (warto ją też wyłożyć najpierw folią aluminiową, trochę ją to zabezpieczy przed rysowaniem) i nasącz je sokiem jabłkowym lub wybranym alkoholem.

Śmietankę ubij na sztywno (musi być zimna, prosto z lodówki) i pod koniec ubijania dodaj mascarpone. Przesiej do masy kakao, cynamon i zmiksuj. Następnie dodaj ostudzoną czekoladę i zmiksuj dokładnie całość.

Żurawinę i orzechy (lub inne wybrane bakalie) pokrój na drobniejsze kawałki i dodaj do masy śmietanowej. Wrzuć do niej również jabłka (świeże lub podsmażone na maśle z cynamonem - wersja zależy od Twoich preferencji).

Masę śmietanową z jabłkami i bakaliami wyłóż na namoczone biszkopty. Górę ciasta posyp płatkami migdałowymi, suszoną żurawiną i ewentualnie (jeśli masz) liofilizowaną żurawiną (nadaje to lekkiej kwaskowatości, ale i ładnie wygląda 😉).


Ciasto właściwie od razu nadaje się do jedzenia, ale wytrzyma też kilka dni w lodówce (lub nawet na/przy balkonie w zimnym pomieszczeniu). Nie ma też żadnego problemu z transportem.

Dodatkowe wskazówki:

  • Przy tym cieście improwizacja rzadko się nie uda. Możesz dodać dowolne orzechy, ale też dowolne bakalie. Rodzynki, suszone morele czy śliwki, też będą świetnie pasować.
  • Do masy śmietanowej możesz dodać 1,5 łyżki rumu (ewentualnie olejku rumowego). Możesz też tego samego rumu użyć do nasączenia biszkoptów
  • Zamiast jabłek możesz użyć gruszek lub połowę jednego i drugiego. Jesienią dodaję też czasem do tego ciasta świeże śliwki.
  • Jeśli nie masz żadnego soku, a nie chcesz używać alkoholu, nada się nawet zwykła woda (bo chodzi o zmiękczenie lekkie biszkoptów). Ja czasem taką wodę mieszam z odrobiną soku wyciśniętego z cytryny (robię to na oko, do smaku).


Orientacyjny koszt całości: +/- 28 zł


Śmietanowe ciasto z bakaliami

Szybkie ciasto bez pieczenia

Czekoladowa śmietana z bakaliami

Najlepsze racuchy wigilijne

Najlepsze racuchy wigilijne

Najlepsze wigilijne racuchy bakaliowe!


Najlepsze wigilijne racuchy
Świąteczne pieczone falafele z żurawiną

Świąteczne pieczone falafele z żurawiną

Świąteczne pieczone falafele z żurawiną

i korzennym sosem żurawinowym


Świąteczne pieczone falafele z żurawiną i korzennym sosem żurawinowym
Bezglutenowa tarta dyniowa z brukselką

Bezglutenowa tarta dyniowa z brukselką

Bezglutenowa tarta sezonowa: dyniowa z brukselką



Tarta dyniowa z brukselką
Świąteczne choinki z ciasta francuskiego

Świąteczne choinki z ciasta francuskiego

Obłędnie maślane, ozdobne ciasteczka z cynamonem:
choinki z ciasta francuskiego



Choinki z ciasta francuskiego

Co tu długo się rozpisywać... te choinki z ciasta francuskiego są:
  • ekspresowe i banalne w przygotowaniu
  • przepyszne, obłędnie maślane
  • pięknie wyglądają na świątecznym stole, świetnie nadają się też jako jadalna ozdoba dla najróżniejszych ciast!
To na co warto zwrócić uwagę to jakość ciasta francuskiego. Najpowszechniej dostępne jest niestety na niezdrowym oleju palmowym. Jeśli nie masz czasu ani chęci na przygotowywanie własnego ciasta francuskiego, spróbuj upolować takie na maśle. Tak, da się takie kupić! Najłatwiej w większym mieście.

Smacznego dnia!


Ciasteczka choinki z ciasta francuskiego


ilość: ok. 15 ciasteczek
potrzebujesz: przyrządu do utarcia masła - mikser lub tradycyjna łyżka, miska, nóż, długie wykałaczki



SKŁADNIKI:

  • 300g ciasta francuskiego (gotowego w płacie, ale najlepiej bez oleju palmowego, który jest niezdrowy* lub własnoręcznie przyrządzonego)
  • 50g masła
  • 25g cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 jajko
*czasami trudno znaleźć w sklepach ciasto francuskie z prawdziwym masłem, a nie olejem palmowym - ale warto na takie polować! Nie dość, że jest smaczniejsze, to i o wiele zdrowsze


PRZEPIS:

Masło utrzyj z cukrem na puszystą masę. Dodaj cynamon i dokładnie wymieszaj. Piekarnik rozgrzej do 200 stopni.

Ciasto francuskie rozwałkuj w prostokąt lub rozłóż płat gotowego ciasta. Posmaruj równomiernie masłem z cukrem (zostaw puste dłuższe brzegi) i pokrój w ok. 2 cm szerokości prostokąty (tnij wzdłuż krótszego boku)

Każdy pasek ciasta złóż w kształt choinki dokładnie tak, jak na tym filmie:





Następnie nakłuj tak przygotowane ciasteczka na wykałaczki i ułóż na blaszce wyłożonej papierem. Będziesz potrzebować prawdopodobnie 2 tur pieczenia.

Jajko roztrzep i posmaruj nim przygotowane do pieczenia choinki (najwygodniej smarować specjalnym pędzelkiem).

Ciasteczka piecz 15 min w 200 stopniach.

Po upieczeniu przełóż na kratkę lub talerz, bo jeśli pozostaną na blaszce/papierze będą wilgotne, zamiast wysuszyć się w charakterystyczny dla ciasta francuskiego sposób i nabrać miłej chrupkości.

Gotowe ciastka możesz ozdobić na czubku wykałaczki ozdobnymi gwiazdkami.


Orientacyjny koszt całości zależy od rodzaju użytego ciasta francuskiego


  • z gotowym ciastem francuskim na oleju palmowym (najpowszechniej dostępne, ale nie polecam tej wersji): +/- 6 zł
  • z gotowym ciastem francuskim na maśle: +/- 9,5 zł
  • z własnoręcznie przygotowanym ciastem francuskim: +/- 7 zł

Ciasta choinki z ciasta francuskiego

Maślane choinki z cynamonem

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową

Obłędnie czekoladowy sernik z polewą piernikową



Obłędnie czekoladowy sernik świąteczny

Powiem nieskromnie, że to chyba najlepszy sernik czekoladowy, jaki dotychczas zrobiłam. Obłędnie czekoladowy, dość zwarty, a jednocześnie tak delikatny… że momentami ma się wrażenie, jakby jadło się… piankę! Przyprawa do piernika użyta w polewie nadaje całości leciutkiej pikanterii i przełamuje delikatnie smak czekolady! Możesz użyć własnej lub gotowej mieszanki (ostateczny smak polewy będzie już zależał od konkretnych przypraw).

Przygotowujemy go dzień wcześniej, a z każdym kolejnym dniem “nabiera mocy”, ale nie polecam trzymać go dłużej niż 5 dni (a prawdopodobnie i tak, tyle nie wytrzyma, jest zbyt smaczny 
😉). Sernik jest bez spodu. Ja wszystkie swoje serniki robię bez spodu. Uważam to za kompletnie niepotrzebny dodatek do sernika. Jeśli Ty lubisz spody w serniku przygotuj go na bazie pierniczków i masła lub kakaowych ciasteczek, masła i dodatku przyprawy piernikowej.

Smacznego dnia!



Sernik z polewą piernikową


ilość: 12-15 porcji
potrzebujesz: tortownicy 24 cm, miksera, dużej miski, garnka do roztopienia czekolady, przesiewaka i dużej blaszki do wstawienia wody do piekarnika



SKŁADNIKI:

  • 700g twarogu sernikowego (dobrej jakości)*
  • 175g cukru
  • 45g kakao** (bezglutenowe, jeśli potrzebujesz unikać śladowych ilości glutenu)
  • 240g śmietany 18%
  • 240g gorzkiej czekolady (u mnie 70%)***
  • 4 duże jajka
polewa:
  • 150g gorzkiej czekolady (70%)
  • 75g masła
  • 1 łyżeczka przyprawy piernikowej (własnej mieszanki lub kupionej)****
  • do dekoracji użyłam połamanej czekolady i kandyzowanej skórki pomarańczowej (ale możesz to pominąć lub posypać na wierzchu ulubionymi orzechami lub kawałkami pierniczków)

*polecam do tego przepisu ser, który ma w składzie jedynie czystą śmietankę i kultury bakterii albo jest połączeniem serka śmietankowego i twarogu. Wszelkie, które mają w składzie mleko czy skrobię, prawdopodobnie kompletnie się nie sprawdzą. Ser do tego sernika nie może mieć lejącej konsystencji, powinien być kremowy, ale jednocześnie mocno zwarty. Nigdy nie używam serów z wiaderka z dodatkiem mleka czy skrobii.
**u mnie o zawartości kakao powyżej 20%, ale można użyć też odtłuszczonego (zwyczajowo w sklepach są tylko odtłuszczone). To którego użyłam jest zwyczajnie smaczniejsze od odtłuszczonego 
😉
***jeśli chorujesz na celiakię sprawdź również czekoladę, czy nie ma śladowych ilości glutenu, spokojnie kupisz na rynku taką bez śladowych ilości
****może być np. mieszanka: cynamonu, goździków, anyżu, imbir, gałki muszkatołowej, kardamonu, kolendry, pieprzu. Natomiast gotową mieszankę kupuj 
bez dodatku cukru i mąki pszennej (czytajmy skład!)


PRZEPIS:

Przed przystąpieniem do pieczenia sernika wszystkie produkty powinny być w temp pokojowej.

Piekarnik nastaw na 150 stopni. Czekoladę do sernika roztop na parze wodnej (albo 2 na indukcji).

Do dużej miski przesiej kakao, dodaj cukier i wymieszaj dokładnie. Następnie dodaj do miski ser i śmietanę, jajka i zmiksuj na najniższych obrotach dokładnie, tylko do połączenia się składników. Następnie dodawaj w 2-3 partiach roztopioną czekoladę (ładniej się przemiesza z masą sernikową w ten sposób). Miksuj tylko do połączenia się składników (cały czas na najniższych możliwych obrotach miksera).

W piekarniku umieść na samym dole dużą blaszkę wypełnioną ciepłą wodą. Na wyżej położoną kratkę (nieco niżej niż środek) wstaw sernik i piecz go w temp 150 stopni ok. 1h 10 min. Gotowy sernik może się lekko trząść, ale ma być dokładnie ścięty z wierzchu.

Następnie wyłącz piekarnik, ale nie otwieraj drzwiczek jeszcze przez 30 min. Potem stopniowo otwieraj. U mnie siedzi jeszcze ok. 1h, gdy stopniowo coraz bardziej otwieram piekarnik. Nie musisz tego kontrolować co do minuty. Jeśli wydłużysz ten czas, to też nie problem. Przestudź sernik i schłódź przez noc w lodówce.

Następnego dnia rozpuść czekoladę przygotowaną na polewę. Dodaj gotową lub własną mieszankę przypraw do piernika i dokładnie wymieszaj (przy gotowej mieszance zwróć uwagę na to, żeby rzeczywiście zawierała przyprawy, a nie dodatki typu cukier czy mąka pszenna - tak, większość na rynku ma takie zbędne dodatki!). Leciutko przestudzoną czekoladą polej sernik i dowolnie udekoruj (np. kandyzowaną skórką pomarańczową).

Dodatkowe wskazówki:

  • Ja wszystkie swoje serniki robię bez spodu. Jeśli Ty lubisz spody w serniku przygotuj go na bazie pierniczków i masła lub kakaowych ciasteczek, masła i dodatku przyprawy piernikowej.



Orientacyjny koszt całości: +/- 35 zł

(przy użyciu 2 razy droższego kakao niż typowe i jajek z wolnego wybiegu)

Obłędnie czekoladowy sernik świąteczny

Mocno czekoladowy sernik piernikowy

Korzenne trufle z orzechami

Korzenne trufle z orzechami

Korzenne, bajecznie czekoladowe trufle z orzechami!


Korzenne trufle z orzechami


Niegdyś naprawdę żadne święta nie mogły się u mnie obyć bez całego arsenału najróżniejszych trufelek! To wspaniałe słodkości na święta czy podobne okazje. Idealna porcja do zjedzenia, pyszny i niebanalny smak. W korzennych trufelkach - czekolada jest naprawdę intensywna, przyprawy dodają pazura, a orzech dopełnia już całości.

Przygotowuje się je naprawdę prosto i spokojnie można je zrobić na kilka dni przed świętami (u mnie zazwyczaj 2-3 dni przed). Na początku chłodzimy je w lodówce, ale potem wystarczy schować je do puszki i trzymać w chłodnym miejscu np. przy oknie/balkonie (ale nie obok kaloryfera). Najdłużej zachowały swoją świeżość i nie uległy zepsuciu przez 2 tygodnie.

Baza moich korzennych trufelek jest stworzona na podstawie receptury Jamiego Oliviera (to on dodaje do czekolady śmietankę i masło jednocześnie) i jest moim zdaniem absolutnie bezbłędna! Często wykorzystuję ją do najróżniejszych wariacji.

Smacznego dnia!


Świąteczne trufle korzenne


ilość: 15 do 20 trufelek
potrzebujesz: 1-2 garnuszków (do ew. rozpuszczania na parze), łyżki, miski, przesiewaka, talerzy lub tacy



SKŁADNIKI:

  • 200g gorzkiej czekolady (u mnie 74% - polecam nie schodzić poniżej 50%)
  • 100ml śmietanki 36%
  • 20g masła
  • łyżeczka cynamonu
  • połowa łyżeczki mielonego kardamonu
  • połowa łyżeczki mielonych goździków
  • mielone lub siekane orzechy do obtoczenia (u mnie mielone włoskie oraz posiekane migdały, wybierz swoje ulubione)



PRZEPIS:

W garnuszku ustawionym na parze wodnej (albo po prostu na 2 na indukcji) rozpuść czekoladę, gdy zacznie się już lekko rozpuszczać dodaj masło i śmietankę. Po rozpuszczeniu wszystkich składników przemieszaj całość i odstaw z ognia.

W inny sposób: możesz rozpuścić masło i śmietankę, a potem zalać tą mieszankę czekoladę połamaną w kostki. Ale moim zdaniem pierwszy sposób (z rozpuszczaniem czekolady) jest o wiele szybszy.

Do rozpuszczonej czekolady dodaj przesiane przyprawy i wymieszaj dokładnie. Trzeba to zrobić, gdy czekolada jest jeszcze ciepła, bo dzięki temu smaki powinny się równomiernie rozłożyć.

Powstałą masę przelej do miseczki i pozostaw do ostygnięcia. Gdy masa lekko się oziębi, włóż ją jeszcze do lodówki na 1-2 godziny. Jeśli zagapisz i zostawisz na dłużej lub na noc - nic nie szkodzi. Trzeba będzie jedynie odczekać chwilę do momentu rozpoczęcia formowania kuleczek.

Masa będzie miała już stałą konsystencję, ale wciąż dość plastyczną. Nabieraj łyżeczką masę i formuj kuleczki. Każdą kuleczkę obtaczaj w orzechach: posiekanych lub drobno zmielonych (możesz użyć dowolnej mąki orzechowej).

Tak uformowane i udekorowane trufelki włóż do lodówki (potrzebują jeszcze chwili zastygnięcia, po formowaniu w dłoniach). Po ok 20-30 min możesz serwować je gościom, ale spokojnie wytrzymają kilka dni (także w chłodnym miejscu poza lodówką).



Orientacyjny koszt całości: +/- 12 zł

Orientacyjne BTW: 21 / 136 / 68 (bez dodatków do obtoczenia)


Trufle czekoladowe z orzechami

Bajecznie czekoladowe trufle z orzechami

Świąteczne trufle korzenne



Wigilijne ciasteczka śledziowe

Wigilijne ciasteczka śledziowe

Ekspresowe, wigilijne, wytrawne ciasteczka śledziowe



Wigilijne ciasteczka śledziowe
Vínarterta - islandzkie ciasto bożonarodzeniowe

Vínarterta - islandzkie ciasto bożonarodzeniowe

💛 Vínarterta - islandzkie, bożonarodzeniowe ciasto korzenne 💛


Vinarterta islandzkie ciasto bożonarodzeniowe


Vinarterta absolutny hit! Przed świętami, kiedy czas jest na wagę złota, kochamy przepisy na ciasta, które można zrobić ze sporym wyprzedzeniem!

To jest przysmak, który można zrobić na 3-4 tygodnie przed świętami. Najpóźniej robimy je na 3 dni przed (!) planowanym podaniem. Spokojnie można je też mrozić. Ja mrożę już w gotowych kawałkach - idealnie zachowują swoją strukturę. Ciasto nie jest rozmoczone, blaty dalej są ze sobą spójne. Smak również bez zmian. A jest on - naprawdę - wyborny! 💜 Mąż za każdym razem nie może się oderwać od tego ciasta! Po prostu pyszności!

Przepis na to ciasto pochodzi z Islandii, choć przetrwał głównie w tradycji islandzkich imigrantów mieszkających w Kanadzie. Wszystko też wskazuje na to, że przepis powstał na bazie inspiracji wyniesionych z Austrii. Sama nazwa jest połączeniem słów: Vínar (po islandzku to Wiedeń) oraz Terta (po islandzku "placek").

Vínarterta ma co najmniej 150 lat, ale to wciąż swoisty element tożsamości islandzkich imigrantów w Kanadzie! I to właśnie stamtąd zaczerpnęłam przepis na chyba najbardziej tradycyjną wersję tego ciasta. Składającą się z 7 blatów (symbolizujących 7 dni tygodnia) i ze śliwkowym, korzennym nadzieniem.

Na Islandii można spotkać wersje powstałe na bazie tego ciasta: ze śmietaną, truskawkami, kakaowymi blatami itp. Dość popularna jest wersja czterowarstwowa z dżemem rabarbarowym nazywana "Randalin". Dżem rabarbarowy jest generalnie przysmakiem w krajach nordyckich. Miałam okazję próbować wyrobów z rabarbaru na Wyspach Owczych, ale dla mnie były okrutnie przesłodzone. Masa z korzennych śliwek, która jest wykorzystywana w proponowanej przeze mnie wersji, to klasa sama w sobie!

Przepis na 
Vínartertę lekko zmodyfikowałam do własnych potrzeb na bazie receptury z 1949 r autorstwa Jóna Petersona.

Smacznego dnia!


Vínarterta ciasto z Islandii


ilość: ok. 20 sporych, prostokątnych kawałków
potrzebujesz: formy/tortownicy (okrągła na 20 do 23/24cm cm albo kwadratowa forma max. 20 x 20cm), sporych dwóch misek, dużego garnka, miksera, blendera albo tłuczka do ziemniaków, wałka



SKŁADNIKI: 

na blaty ciasta:
  • 500g mąki pszennej (lub płaskurki, orkiszowej typ 450)
  • 240g miękkiego masła
  • 210g cukru (opcjonalnie ksylitol lub erytrol)
  • 2 duże jajka
  • 60 ml mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (polecam jak zawsze bez fosforanów lub własną mieszankę*)
  • ½ łyżeczki mielonego kardamonu
  • ½ łyżeczki soli
*zamiast proszku do pieczenia użyj: 2/3 łyżeczki sody oczyszczonej oraz 1 łyżeczki kamienia potasu

na nadzienie:

  • 1 kg suszonych śliwek (bez pestek)**
  • ok. 3 szklanki wody (o pojemności 250 ml)
  • 100g cukru (opcjonalnie ksylitol lub erytrol)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mielonego kardamonu
  • ½ łyżeczki mielonych goździków
  • ½ łyżeczki mielonego cynamonu***
**najlepiej (najzdrowiej) niesiarkowanych
***najbardziej aromatyczny (i w zasadzie najzdrowszy) jest cejloński


Islandzkie ciasto bożnarodzeniowe

PRZEPIS:


Nadzienie:


W dużym garnku umieść suszone śliwki i zalej wodą w taki sposób, by je przykryć (mogą delikatnie wystawać nad powierzchnię wody). Gotuj, aż śliwki będą bardzo miękkie i woda odparuje, mieszając od czasu do czasu - ok 45 min (do max 1h).

Rozmiękczone śliwki rozgnieć za pomocą tłuczka do ziemniaków lub blendera. Śliwki bardzo łatwo będzie przekształcić w dość jednolitą masę/pastę. Następnie dodaj cukier, sok z cytryny, kardamon, goździki i cynamon. Wymieszaj dokładnie i odstaw.

Blaty:


W dużej misce rozmiksuj miękkie masło z cukrem (tak, jak na ciasto ucierane). Następnie dodawaj po jednym jajku, za każdym razem dokładnie mieszając.

Do osobnej miski przesiej mąkę, kardamon, proszek do pieczenia i sól. Wymieszaj całość. 1/3 mąki z przyprawami dodaj do miski z masłem i zmiksuj. Następnie dodaj 1/3 mleka i zmiksuj. Potem jeszcze 2 razy, na przemian, dodawaj mąkę i mleko. Na koniec wyjdzie bardzo plastyczne ciasto.

Piekarnik rozgrzej do 175 stopni, a powstałe ciasto podziel na 7 części (możesz na oko - ja tak robię, lub odmierz dokładnie na wadze kuchennej). 7 kulek ciasta włóż do lodówki na przynajmniej 20 min (ale nie trzymaj ich też bardzo długo! Chodzi tylko o to, by łatwiej się wałkowało).

Każdą kulę ciasta rozwałkuj na podsypanej mąką powierzchni (najlepiej od razu na papierze, łatwiej przenosić na blachę do pieczenia lub do formy) na wielkość Twojej wybranej formy i na maksymalnie 0,5 cm wysokości (możesz rozwałkować na odwróconej dnem do góry formie i poodcinać wystające boki lub robić to na oko, ja robię na oko). Upiecz wszystkie blaty po kolei. Jeśli masz odpowiednio dużą blachę, możesz też upiec 2 blaty na raz.

Ciasta nie musisz piec w swojej formie, wystarczy przełożyć papier z rozwałkowanym ciastem na stolnicę. Jeśli masz stolnicę z miarką/linijką, to możesz po prostu rozwałkowywać ciasto kierując się tą podziałką. Ale możesz też rozwałkowywać na odwróconej dnem do góry formie, lub na dnie wyjętym z tortownicy i poodcinać wystające boki lub robić to na oko, ja robię na oko.

Piecz każdy blat ok. 10-12 min. Ciasto przyrumieni się, ale nie spali. Wciąż będzie dość miękkie, stwardnieje podczas studzenia.

Po upieczeniu wszystkich warstw, złóż ciasto w całość. Blaty powinny już lekko stwardnieć - wtedy łatwo się przenoszą. Nic się jednak nie martw, po złożeniu będą już miło kruszeć i mięknąć.


Na blaszce, tacy, płaskim talerzu, na którym chcesz przechowywać ciasto ułóż pierwszy upieczony blat (pod spód możesz położyć papier do pieczenia). Na blacie rozsmaruj 1/6 masy śliwkowej - na całym blacie, nie zostawiaj pustych brzegów! Przykry następnym blatem i powtarzaj wszystkie czynności do momentu złożenia 7 blatu ciasta. Jeśli blaty nie wyszły Ci idealnie równe - nie przejmuj się, tego nikt nie musi potem widzieć!

Ciasto owiń bardzo szczelnie w folię spożywczą i przechowuj do 3-4 tygodni w suchym i chłodnym miejscu. Optymalny czas to 1 - 1,5 tygodnia. Najpóźniej przygotuj to ciasto na 3 dni przed podaniem (nie później!). Nie możesz go robić na ostatnią chwilę!

Ciasto najlepiej kroić w 2cm prostokątne kawałki (na zdjęciach) - nawet jeśli robisz je w tortownicy! Gotowe, pokrojone ciasto spokojnie możesz też mrozić (zrób to dopiero po 3 dniach, wtedy dopiero da się odpowiednio kroić to ciasto). Po rozmrożeniu, struktura i smak są takie same! 💛

Dodatkowe wskazówki:

  • Do masy śliwkowej możesz też dodać alkohol np. wino, rum, whisky

  • Żeby łatwiej Ci było nabierać ilość masy śliwkowej do rozsmarowania - możesz ją sobie podzielić za pomocą wagi kuchennej. Jeśli nałożysz masy zbyt mało - prawdopodobnie już nie naprawisz swojego błędu. Masa ma tak wysokie właściwości sklejające!

  • Ciasto jest bardzo ciężkie! Musisz więc dobrze przemyśleć na czym je składasz w całość. Może być trudno je potem przenieść na coś innego!

  • Ciasto możesz jeszcze udekorować lukrem - czasem można go spotkać w niektórych przepisach, ale nie ma potrzeby. Moim zdaniem to zbędny dodatek.

  • Kardamonowe blaty ciasta możesz też przygotować z dodatkiem ekstraktu migdałowego lub waniliowego


Orientacyjny koszt całości: +/- 26 zł

Orientacyjne BTW: 106 / 229 /1294


Korzenne ciasto bożonarodzeniowe

Wegański korzenny wieniec

Wegański korzenny wieniec

Wegański, korzenny wieniec drożdżowy



Wegański wieniec drożdżowy



Wegański, korzenny wieniec drożdżowy to świetna przekąska na codzień i od święta. Jest bez dodatku cukru, a mimo to jabłka i migdały nadają temu wypiekowi miłej, delikatnej i naturalnej słodyczy!

To ciasto drożdżowe jest bardzo, bardzo delikatne - forma może nie wyjść Ci idealna (!) - ale jest naprawdę pyszne! Jak dotąd smakowało naprawdę każdemu, kto miał ochotę zjeść kawałek tego wieńca 
😉 Może to dobry pomysł na świąteczną przekąskę dla Twoich bliskich, którzy są weganami?

Smacznego dnia!


l
Korzenny wieniec drożdżowy



ilość: ok. 12 kawałków
potrzebujesz: dużej miski, garnuszka, noża, deski, blachy (najlepiej naprawdę dużej), wałka i stolnicy (lub gładkiego blatu)


SKŁADNIKI:

na ciasto:
  • 300g mąki pszennej
  • torebka suchych drożdży (7-8g) lub 25g drożdży świeżych
  • 185 ml mleka migdałowego
  • 20 ml oleju
  • 10g cukru
  • szczypta soli
na farsz:
  • 1 bardzo duże jabłko (270-300g)
  • 3 łyżki wody
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • ¼ łyżeczki mielonych goździków
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka kakao
  • 2 garście orzechów (włoskie i migdały)


Zaplatane ciasto drożdżowe wegański



PRZEPIS:

Jabłko (jabłka) obierz ze skórki i pokrój w kostkę. Włóż do garnuszka, dodaj 3 łyżki wody i łyżeczkę soku z cytryny. Duś ok. 15-20 min na średnim ogniu, pod przykryciem. Co jakiś czas przemieszaj jabłka. Po tym czasie kompletnie się rozpadną. Jeśli jest potrzeba, rozgnieć je dokładnie widelcem na gładką masę (możesz też użyć blendera, ale prawdopodobnie w ogóle nie będzie potrzeby - dużo zależy od rodzaju jabłka).

Po utworzeniu gładkiej masy, dodaj do niej goździki, cynamon, kakao. Orzechy (polecam mieszankę migdałów i włoskich) posiekaj drobno i również dodaj do masy jabłecznej. Wymieszaj dobrze całość. Na czas przygotowania ciasta możesz trzymać w temp pokojowej lub w lodówce. Możesz też przygotować nadzienie tuż przed wałkowaniem ciasta - ale wtedy musisz je ostudzić przed nakładaniem na ciasto.

Ciasto drożdżowe:
W przypadku suchych drożdży: przesiej 200g mąki, wymieszaj dokładnie z drożdżami, a następnie dodaj wszystkie pozostałe składniki (mleko ocieplone, nie z lodówki) i wymieszaj ciasto (będzie bardzo wilgotne, po prostu je zostaw, nie formujesz żadnej kuli).

W przypadku świeżych drożdży: drożdże rozkrusz do mleka (ciepłego, ale lepiej dać za zimne, niż za gorące), dodaj cukier, łyżkę mąki i pozostaw na 10 minut. Następnie 200g mąki przesiej, dodaj olej, sól i rozczyn. Wymieszaj ciasto.

Gotowe ciasto odstaw na godzinę. Pozostaw w ciepłym miejscu i przykryj miskę suchą ściereczką. Po tym czasie masa powinna podwoić swoją objętość (jeśli zobaczysz na powierzchni bąbelki - to znaczy, że wyszło idealnie).

Dodaj do masy drożdżowej 100g przesianej mąki i teraz ugniataj przez kilka minut. Pod koniec ciasto będzie bardzo elastyczne i dość swobodnie będzie odchodzić od palców. Odstaw ciasto na 30 min (znów w ciepłe miejsce, pod przykryciem).

Gotowe ciasto (znów podwoi swoją objętość) rozwałkuj na prostokąt, na posypanej mąką stolnicy. Ciasto powinno mieć +/- 1 cm (zbyt cienkie będzie się bardzo rwać).

Rozsmaruj na cieście masę jabłkową i zwiń jak roladę (wzdłuż krótszego boku). Przenieś ją na papier do pieczenia (potem trudniej to będzie zrobić!), a następnie przetnij na pół (wzdłuż długiego boku). Tak jak na instrukcji przy tej chałce: instrukcja.

Powstałe ruloniki przepleć między sobą (farszem do góry), a następnie zlep końce tak, by powstał wieniec. Odstaw jeszcze pod przykryciem (już na blaszce) na 30 min. Piekarnik nastaw na 180 stopni.

Przed pieczeniem możesz posmarować ciasto mlekiem roślinnym. Piecz w 180 stopniach przez 25 min. Po tym czasie sprawdź jak upiekł się spód (w przypadku ciasta drożdżowego ma znaczenie nawet… kolor blachy 😉 niektóre piekarniki słabo też grzeją od spodu, piekłam w najróżniejszych piekarnikach w wynajmowanych mieszkaniach i niestety niektóre sobie z tym nie radzą...).

Jeśli spód jest lekko surowy, to albo przykryj ciasto z góry (żeby nie przypiekło się zbyt mocno i włącz grzanie od dołu albo nie zmieniaj nic w ustawieniach, tylko… odwróć wieniec na drugą stronę! Jest na tyle sztywny, że delikatne odwrócenie wcale go nie złamie, ani nie spłaszczy. A da pewność przyrumienienia się z dołu). Piecz jeszcze ok. 10 min.

Przed podaniem odczekaj aż ciasto ostygnie.



Dodatkowe wskazówki:

  • Nie musisz koniecznie robić wieńca. Ciasto jeszcze powiększa swoją objętość w czasie pieczenia. Moja blacha jest np. bardzo mała, dlatego też nie wychodzi mi idealny okrąg w czasie pieczenia 😉
  • Farsz możesz jeszcze wzbogacić drobno posiekanymi bakaliami: suszoną żurawiną, śliwką czy morelami

Orientacyjny koszt całości: +/- 9,5 zł


Wegański, korzenny wieniec drożdżowy

Wegańskie ciasto świąteczne bez cukru

Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree

Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree

Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree



Korzenna karkówka z marchewkowo-imbirowym puree


To jest idealne jesienno-zimowe danie! Korzenna karkówka nie smakuje bardzo mocno cynamonem, ale ma oryginalny smak i jest lekko pikantna. Marchewka z imbirem zaskakująco dobrze pasują do całości! Odkąd tej jesieni moja mama zaprezentowała dość podobne połączenie - stało się moim ulubionym. 😉

Choć trzeba trochę poczekać na upieczenie się karkówki, to mimo wszystko jest to danie ekspresowe. Mięso wystarczy wstawić do piekarnika, a marchewkę można i wykorzystać z dnia poprzedniego (choćby z rosołu).

Smacznego dnia!



Karkówka z cynamonem


ilość: 3 porcje
potrzebujesz: naczynia żaroodpornego, 1-2 garnków, noża, miski



SKŁADNIKI:

na karkówkę:
  • 3 plastry karkówki wieprzowej pokrojonej w plastry (1 - 1,5cm) ok. 450g
  • 1 łyżeczka cynamonu (+szczypta)
  • 1/2 rozmarynu
  • 1/4 mielonej gałki muszkatołowej
  • 1/4 słodkiej papryki
  • 1/4 mielonego ziela angielskiego*
  • sól i pieprz
  • 5-6 łyżek oleju
  • 1-1,5 łyżki masła
na puree:
  • 300g marchewki
  • 2 łyżki masła
  • 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru (lub świeżo startego korzenia!)
  • 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki (lub połowa garści świeżej)
  • szczypta soli, pieprzu i cynamonu
*nadaje przede wszystkim ciekawej ostrości, jeśli nie masz - możesz pominąć

PRZEPIS:

Piekarnik nastaw na 200 stopni. Plastry karkówki lekko rozbij, natrzyj solą i pieprzem.

Wymieszaj olej (3-4 łyżki) wraz z: cynamonem, rozmarynem, gałką muszkatołową, słodką papryką i ew. mielonym zielem angielskim. Dokładnie nasmaruj plastry karkówki.

Naczynie żaroodporne wysmaruj pozostałym olejem i ułóż w nim plastry karkówki (mogą na siebie zachodzić).

Piecz najpierw 20 min w 200 stopniach. A potem odwróć plastry na drugą stronę i piecz kolejne 20 min. Po tym czasie karkówka powinna być już naprawdę miękka.

Sos z pieczenia przelej do garnuszka, dodaj tylko samo wody i podgrzewaj do zagotowania. Następnie dodaj 1,5 łyżki masła i gotuj do lekkiego zgęstnienia. Dodaj przyprawy (szczypta soli, pieprzu i cynamonu) i polej sosem mięso.
Zagęszczanie tylko za pomocą masła nie spowoduje zawiesistej konsystencji! To będzie płynny, tłusty sos. Możesz z niego równie dobrze zrezygnować albo polać karkówkę samym sosem z pieczenia.

W międzyczasie, gdy pieczesz karkówkę, przygotuj puree. Ugotuj marchewkę (możesz wykorzystać też marchewkę ugotowaną dzień wcześniej). Gdy będzie już miękka, odcedź i zblenduj (w przypadku rozpadającej się, może nawet nie być potrzebny blender). Do gorącej marchewki dodaj masło i wszystkie przyprawy: szczyptę soli, pieprzu i cynamonu, natkę pietruszki i imbir (sproszkowany lub świeży).

Podawaj razem, jeszcze ciepłe.


Dodatkowe wskazówki:
  • Polecam podawać z jakimś zielonym dodatkiem: sałatką, brukselką czy fasolką. U mnie fasolka szparagowa z orzechami włoskimi



Orientacyjny koszt całości: +/- 16 zł


Karkówka w plastrach pieczona z korzennymi przyprawami



Świąteczna korzenna karkówka
Frytki z topinamburu

Frytki z topinamburu

Frytki z topinamburu z piekarnika

Frytki z topinamburu z piekarnika


Topinambur to dla mnie smakowe odkrycie ostatnich lat! Przypomina ziemniaka, ale jest lekko słodki i jednocześnie orzechowy. Stanowi bardzo oryginalny i zdrowy dodatek. Więcej o właściwościach zdrowotnych topinamburu pisałam w przepisie na zupę z topinamburu.

Frytki lubi chyba każdy ;) a frytki z topinamburu są naprawdę wyjątkową przekąską i niebanalnym dodatkiem! To jeden z moich ulubionych sposobów na podanie topinamburu. Bardzo prosty i szybki w wykonaniu 😉

Smacznego dnia!


Pieczone frytki z topinamburu

ilość: 3-4 porcje
potrzebujesz: jedynie łyżki, noża, deski, miski i piekarnika



SKŁADNIKI:

  • 400g topinamburu
  • 3 łyżki oleju
  • łyżeczka suszonego cząbru
  • pół łyżeczki suszonego tymianku
  • pół łyżeczki czosnku granulowanego
  • po pół łyżeczki mielonej słodkiej oraz ostrej papryki
  • szczypta soli i pieprzu

PRZEPIS:

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni.

Topinambur oczyść (możesz wyszorować za pomocą szczoteczki) i usuń "włoski". Nie obieraj ze skórki, tylko pokrój w podłużne paski. Topinambur ma dość nieregularne kształty i takie mogą być Twoje frytki!

Frytki umieść w misce, dodaj olej i przyprawy. Dokładnie wymieszaj, by przyprawy nie zbiły się w jednym miejscu.

Frytki umieść na blaszce wyłożonej papierem (ew. w naczyniu żaroodpornym). Wylej całość wraz z olejem. Rozmieść je równomiernie.

Piecz ok. 20-25 min w 200 stopniach (po 15 minutach sprawdź miękkości i przemieszaj, poodwracaj frytki).


Orientacyjny koszt całości: +/- 5 zł

(przyjęłam uśrednioną cenę topinamburu - w sklepach jest potwornie drogi, a na ryneczku da się kupić i za 4-5 zł / kg)

Frytki z topinamburu
Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Pieczony sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowym

Sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym powstał przypadkiem podczas eksperymentów kulinarnych przed moimi urodzinami... i na mini przyjęciu okazał się takim hitem, że od razu dostałam pytania o przepis!

Dzielę się więc nim i tutaj! To sernik typu mocno kremowego. Jest płaski jak stół, więc idealnie nadaje się do eksperymentowania z różnymi musami. Ta wersja przypomina niektórym smak... piernika! Sernik pistacjowy świetnie sprawdzi się więc nawet jako urozmaicenie świątecznego stołu. Ze względu na swoją cenę (ach te pistacje!) na pewno nie jest to wypiek "codzienny".

Szczerze przyznam, że spody w sernikach (nawet tych bardzo kremowych) uważam za zbędny i wątpliwy smakowo dodatek... dlatego ten również przygotowuję bez spodu. Jeśli Ty lubisz spody, spokojnie możesz przygotować spód (najlepiej również utrzymany w cynamonowych, orzechowych czy kakaowych smakach).

Smacznego dnia!



Pieczony sernik pistacjowy

ilość: 10-12 porcji
potrzebujesz: tortownicy 20-22cm, papieru do pieczenia, miksera, dużej miski, sitko do przesiewania



SKŁADNIKI:

masa sernikowa:
  • 400g dobrej jakości sera na sernik (z wiaderka)*
  • 100g śmietany 18%
  • 150g masła pistacjowego**
  • 175g cukru
  • 2 duże jajka
  • 2 żółtka
mus cynamonowo-kakaowy:
  • 250g mascarpone
  • 400g śmietanki 36%
  • 2 łyżki cynamonu
  • 1 łyżka kakao
  • na wierzchu: wiórki gorzkiej czekolady i pistacje
*dobry ser ma składzie czystą śmietankę i kultury bakterii albo jest połączeniem serka śmietankowego i twarogu. Wszelkie, które mają w składzie mleko czy skrobię, prawdopodobnie kompletnie się nie sprawdzą. Ser do tego sernika nie może mieć lejącej konsystencji, powinien być kremowy, ale jednocześnie mocno zwarty
**czyste, zblendowane pistacje (niesolone). Możesz przygotować je samodzielnie w blenderze

Sernik pistacjowy z musem cynamonowo-kakaowym


PRZEPIS:

Piekarnik nastaw na 170 stopni.

Wszystkie składniki na sernik muszą być w temp pokojowej. Umieść je w dużej misce i zmiksuj dokładnie, ale bardzo krótko (jedynie do ładnego połączenia się składników).

Tortownicę wyłóż papierem, wlej masę sernikową i piecz w rozgrzanym piekarniku ok. 50 min. Wierzch gotowego sernika wciąż będzie sprężysty, choć ścięty (może się lekko poruszać przy dotykaniu). Na wierzchu może się też lekko zacząć przypiekać.

Sernik studź w stopniowo otwieranym piekarniku, mój tkwił w nim (z coraz szerzej otwieranymi drzwiczkami) jeszcze ok. godziny. Przed przygotowaniem musu, sernik ostudź. Sernik już ostudzony przechowujemy w lodówce. Nie musisz wyjmować go z formy.

Aby przygotować mus, ubij śmietankę. Pod koniec ubijania doda mascarpone i zmiksuj krótko do połączenia. Masa będzie bardzo sztywna, podczas przechylania miski, nie spada i nie rusza się. Do masy śmietanowej przesiej kakao i cynamon. Jeszcze raz zmiksuj króciutko, choć dokładnie.

Gotowy mus cynamonowy wyłóż na wierzch sernika i schowaj przynajmniej na 30 min do lodówki. Na koniec możesz ciasto udekorować czekoladą i pistacjami (bez soli).

Dodatkowe wskazówki:

  • Jeśli masz krem pistacjowy, a nie czyste masło pistacjowe (zmielone czyste pistacje), możesz go użyć w zamian. Pamiętaj tylko, żeby w takiej sytuacji zmniejszyć ilość cukru, ja zmniejszyłabym go w takiej sytuacji o mniej więcej połowę (krem pistacjowy ma trochę dodatków oprócz pistacji, m.in. cukier)

  • Sernik przechowuj max do 3 dni. Sernik bez wyłożonego musu uda Ci się przechować nieco dłużej. Możesz go wtedy również zamrozić.

  • Kolor sernika w dużej mierze zależy od pistacji/masła pistacjowego, które uda nam się kupić. Kolor może oscylować wokół brązów i zieleni.

Orientacyjny koszt całości: +/- 50 zł

(cenę podbijają tu przede wszystkim pistacje, wszelkie rodzaje serników pistacjowych nigdy nie będą tanie)

Świąteczny sernik pistacjowy

Kremowy sernik pistacjowy z musem

Copyright © CZYSTY SMAK , Blogger